Wątek: DEA
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2020, 22:54   #18
Arthur Fleck
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
Ed znów nie pamiętał o której położył się spać. Wziął proszki, zaległ na łóżku z laptopem Alyssi Salvado na kolanach a gdy rano się obudził, komputer leżał obok na nocnym stoliku, rozładowany. Od razu podłączył ładowarkę, uznał jednak, że nie przed wyjściem do pracy, nie zdąży nic już sensownego zrobić. Wziął szybki prysznic, przebrał się i niecałą godzinę później był już w biurze. Przeglądając nagrania z poczekalni naprawdę zaczął martwić się o swój wzrok, katowany od świtu do zmierzchu promieniowaniem z ekranu. Po tym jak stary opierzył go i dał do zrozumienia, że śledztwo w sprawie Salvado prowadzić ma sam, agent nie miał odwagi prosić o dodatkowych ludzi, którzy odwalą za niego brudną robotę. Po kolejnej paru godzinach przyglądania się twarzom wchodzącym do poczekalni ludzi zerwał się z krzesła i chwycił za marynarkę.
- Pierdolę to.
Poprzedniego wieczora dużo myślał o rozmowie z szefem „Morgan & Son”. I choć facet na pierwszy rzut oka wydawał się w porządku, sprawa dwóch fałszywych monterów nie dawała agentowi spokoju. Musieli mieć wiedzę, nie tylko o tym która firma serwisowa obsługuje komisariat, ale także rozeznanie dokąd pójść i czego konkretnie szukać w policyjnym magazynie. Sabotażyści w jakiś sposób musieli być powiązani z komisariatem. Chciał wierzyć, że żaden z gliniarzy im nie pomagał, więc najpierw postanowił sprawdzić inną teorię.

Gdy przyjechał do restauracji „ABSteak”, w środku wciąż większość stolików było wolnych, prawdziwy ruch miał się zacząć pod wieczór. Agent jak zwykle w takich sytuacjach jak ta przedstawił się, pomachał służbową legitymacją po czym poprosił kelnera o rozmowę z menadżerem lub inna osobą decyzyjną. Przy sobie miał zdjęcie Alberta, jednego z serwisantów „Morgan & Son”, który w czasie, gdy fałszywi monterzy niszczyli dowody, w policyjnym magazynie, miał rzekomo przebywać na terenie lokalu. Hoover pokazując pracownikom restauracji zdjęcia Alberta zadał kilka szczegółowych pytań, by potwierdzić jego alibi. Gdy skończył udał się pod domowy adres drugiego z techników, Jima którego rysopis mógł pasować do sabotażysty z kolczykiem w uchu. Sprawdził czy na ulicy, gdzie mieszka facet są kamery monitoringu, po czym wsiadł do swojego dodge’a, odpalił papierosa i zadzwonił do detektywa Duffiego.
- Cześć Ken. Dzwonię zapytać czy macie już rysopisy pamięciowe tych fałszywych monterów. Jeśli tak, wpadnę na komisariat, chciałbym je obejrzeć.

Wieczorem, Ed wrócił do mieszkania wyprany z energii. Kolejne godziny w biurze spędził oglądając nagrania z monitoringu w poczekalni. Czuł, że oczy ma suche jak pieprz, więc w nerwach przeszukał domową apteczkę i znalazł przeterminowane krople, którymi zakroplił soczewki.
Jutro pójdzie do Flechera i poprosi by przydzielił do sprawy młodych kotów, niech oni marnują czas i przeglądają te pieprzone nagrania. Z tą myślą, odpalił laptopa Alyssi, tym razem zamierzając przeszukać jej prywatną pocztę e-mail.
 
Arthur Fleck jest offline