Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2020, 07:48   #149
BoYos
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
Rzadko zdarzało się, żeby Michał odebrał telefon i go zatkało. Ostatnio tak miał, gdy Staszek pijany zadzwonił o 3 w nocy i zaczął opowiadać o jakimś biznesie polegającym na prowadzeniu lokalnego Zoo 3 kilometry za miastem. Miał podobno już nawet dogadane jakieś dotacje i lewe faktury, ale Glan nie bardzo chciał w to wierzyć. Finalnie nic z Zoo nie wyszło, a Staszek obudził się na grubym kacu i nic nie pamiętał.

Podobnie było w tej sytuacji. Telefon zadzownił. Natalia jednym tchem powiedziała jakąś historie o bramach. On klucznikiem nie był i być nie zamierzał. Co prawda już raz widział jakieś bramy, a raczej zabawy Staszka i Jerzego w okultystów, jednak tym razem wolał podziękować. A raczej wolałby podziękować, gdyby tylko znalazł Staszka.

Druga część wiadomości bardziej go zainteresowało. A więc Lola jest w łazience...
- Czas na konfrontację paniusiu. - powiedział wyraźnie ucieszony, mając gdzieś rozbiegających się nastolatków. Jeszcze tylko szybko sprawdził, czy żaden z uciekających nie zgubił jakichś interesujących rzeczach. W popłochu można się pogubić. Następnie Michał wraca do Natalii i reszty przed łazienke, po czym wchodzi do środka (tym razem normalnie - opcja z kopem jakoś dziwnie się blokuje).
 
BoYos jest offline