Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-03-2020, 17:25   #141
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Nagle Norbert poczuł że doznaje olśnienia - Dwie spiralę na górze i dwie na dole... Na ruchy sfer niebieskich już wiem! - Krzyknął po czym zbladł jak ściana

-Pani Natalio proszę natychmiast skontaktować się ze swoimi znajomymi i poprosić ich żeby przerwali zamykanie Bram Kosmicznych. Są tutaj nie jedna czy dwie ale 3 Bramy! Nie połączyły się przez to że są podzielone grubymi ścianami. Musimy najpierw je zlokalizować a potem podzielić się i zamknąć je jednocześnie inaczej ostatnia Brama nabierze takiej mocy że nie damy rady nic z nią zrobić! - Starszy Doktor nie miał żadnej metody na udowodnienie swojej teorii ale był przekonany że to właśnie chciała im przekazać Śp. Jowita!

Po chwili przypomniał sobie że ma numer telefonu do Chudego jak to starszy człowiek zamiast stukać SMS po prostu zadzwonił- Dzień Dobry Panie Robercie z tej strony Norbert musi Pan powstrzymać swoich współpracowników przed zamknięciem Bramy dopóki nie zlokalizujemy pozostałych...- Zaczął następnie przedstawił mu swoją teorie.

- Pani Doktor Żywio może Pani pokazać to zdjęcie glifu z gazetki?- Powiedział odrywając usta od telefonu.



- TAK! To potwierdza moją teorie! To nie glif magiczny tak jak sądziliśmy ale graf! 3 magiczne bramy dwie w piwnicy jedna na strychu połączone wspólnym źródłem mocy reprezentowane przez linie składowe trójkąta!
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 29-03-2020 o 17:47.
Brilchan jest offline  
Stary 30-03-2020, 12:41   #142
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Chudy jak tylko usłyszał coś o teoriach, wrzucił Norberta na głośnomówiący żeby Akaczi, Jerzy i Diana mogli usłyszeć głos Norberta dobiegający z telefonu:
Cytat:
Pani Doktor Żywio może Pani pokazać to zdjęcie glifu z gazetki?- Powiedział odrywając usta od telefonu.
TAK! To potwierdza moją teorie! To nie glif magiczny tak jak sądziliśmy ale graf! 3 magiczne bramy dwie w piwnicy jedna na strychu połączone wspólnym źródłem mocy reprezentowane przez linie składowe trójkąta!
- Mówi żeby przerwać! - zawołał Chudy, i spojrzał nerwowo na Jerzego który też chyba przerwał. Chudy wykrzywił się paskudnie i poszedł przerywać Akaczi takimi środkami jakie będą konieczne, a miał ich szeroki wybór.
- Trzech na czterech ekspertów poleca pastę Przerwol - mruknął ponuro, nie przerywając połączenia z Norbertem.
 
__________________
Cogito ergo argh...!

Ostatnio edytowane przez Someirhle : 30-03-2020 o 14:31.
Someirhle jest offline  
Stary 30-03-2020, 14:13   #143
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Poproszę o jakiś test - czy Akaczi uznaje, że zamknięcie jednej bramy może wzmocnić inne? Jeżeli uzna, że nie, to półsłówkiem (żeby nie stracić koncentracji) powie reszcie, żeby kontynuowali. Jeżeli uzna, że tak, to przerwie rytuał.

Edycja po odpisie MG:


- Zostaw mnie Chudy, to trzeba zamknąć.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...


Ostatnio edytowane przez Ardel : 30-03-2020 o 18:27.
Ardel jest offline  
Stary 30-03-2020, 18:08   #144
 
Szczypawa's Avatar
 
Reputacja: 1 Szczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputację
- moment jaki neandertalczyk? jak 3 bramy? - lekko zdezorientowana Natalia ilością informacji na raz jaka otrzymała, zrobił jej w głowie totalny sajgon, ale szybko stara się opanować i towarzystwo. Zaraz zadzwoniła do Diany i kazała natychmiast przerwać zamykanie bramy. Nie do końca zrozumiała dlaczego ale wydawało jej się ze to ma jakiś sens i Norbert by nie robił sobie żadnych żartów.

- dobra uspokójcie się, bo zaraz wszyscy oszalejemy. Sprawa zabójstwa Jowity i zniknięcia Danieli zajmiemy się jak ogarniemy bramy, po drodze szukamy Loli, bo ta wiem ze jest i słyszałam ja, ale nie ogarniam co tu się dzieje, bo wołałam w kiblu ale jej tam nie było, a chwile później słyszę jej głos. Tak wiem pogmatwane, ale tutaj już jest wszystko pogmatwane - tłumaczyła na głos jednocześnie Norbertowi i Żywii, a też i sobie bo sama nie dowierzała w to co się dzieje.

Chwile po wypowiedzeniu monologu, pogmerała w plecaku i wyciągnęła 3 batoniki energetyczne, po jednym dla roztrzęsionych towarzyszy i jeden sobie.

- weźcie możne to trochę pomoże w odzyskaniu sil po adrenalinie.- rzekła, jednocześnie dzwoniąc do Michała, by przyszedł jak najszybciej - Michał rusz się do nas, zostaw te dzieciaki, bo się okazuje ze będzie więcej do roboty bo są podobno 3 bramy i trzeba je ogarnąć jednocześnie do tego Lola jest w tym kiblu ale jak by jej nie było, wiec jednak dobrze by było żeby więcej się nie rozdzielać .

Nie czekając jak Michał odpowie rozłączyła się i zwróciła do Norberta - jedna prośba nie nazywaj mnie pani władzo ani inaczej bo ja tu jestem prywatnie i nawet nie wiem czy po tej akcji to dalej chce być w policji.
 
Szczypawa jest offline  
Stary 30-03-2020, 19:33   #145
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 10: Telefon do przyjaciela

Informacje ogólne:
1. Przykład fragmentu inkantacji Akaczi i tempa wypowiadanych przez nią słów. Są tam również niektóre z ruchów tanecznych.

Akaczi, Jerzy, Diana, Chudy:
Jerzy przerwał swój rytuał, a Akaczi nie. Dodatkowo Diana zaczęła wyrysowywać dodatkowe pole ochronne. Jerzy nerwowo przeszukiwał laptop Chudego w poszukiwaniu odpowiedzi czym mogli otworzyć ten przeklęty sejf. Gdzie był klucz. Zadawał sobie to pytanie wielokrotnie, a dodatkowo zadał je na głos do ducha swojej żony. [Jerzy - Wiedza 3 - 4, 3, 4 - Porażka] Ta jedynie stanęła i wskazała na niego. A miał w rękach laptop w torbie. Jerzy z co raz większymi nerwami odczytywał każdą pozycję na długiej liście zabranych przedmiotów. Jerzy - Wola 3 - 4, 3, 6 - Sukces] Czuł, że odpowiedź była w jego rękach. Musiała być. Coś z listy. Ale co.

Diana wykreśliła wokół sejfu, siebie, Akaczi i - jak najszerzej - krąg z runami ochronnymi. W tym czasie Chudy był przygotowany do zbliżającego się ataku. Szyby zaczęły wibrować, a po chwili cała czwórka czuła również lekkie wibracje w podłożu i ścianach. Obraz Marysieńki (żony Jerzego) zaczął blednąć. Powiedziała bezpośrednio do Jerzego stojącego przy framudze pomieszczenia z sejfem:
- Spotkamy się... ko... - no i zniknęła. (ciąg dalszy niżej)

Akaczi, Jerzy, Diana, Chudy (i, telefonicznie, Norbert):
Do Chudego zadzwonił Norbert. Po chwili Chudy przełączył na tryb głośnomówiący. Usłyszeliście z głośnika głos Norberta:
- Pani Doktor Żywio może Pani pokazać to zdjęcie glifu z gazetki? ... TAK! To potwierdza moją teorie! To nie glif magiczny tak jak sądziliśmy ale graf! 3 magiczne bramy dwie w piwnicy jedna na strychu połączone wspólnym źródłem mocy reprezentowane przez linie składowe trójkąta! - Chudemu to wystarczyło, żeby przerwać rytuał Akaczi. (ciąg dalszy niżej)

Akaczi [test niejawny]:
To jakaś wierutna bzdura. Od kiedy zaszycie jednej dziury doprowadza drugą dziurę do bycia lepszą dziurą? Bramy to nic innego jak dziury w rzeczywistości. Nigdy nie widziałaś, żeby dwie Bramy były blisko siebie i były jakoś połączone, ale wciąż - to są dziury. Kontynuujesz. (ciąg dalszy niżej)

Jerzy [test niejawny]:
Słowa Norberta nie miały sensu, a poza tym to mógł być wpływ sił nieczystych. Łatwo było odróżnić go od słów Marysieńki - Marysieńka chciała uratować dzieci, a "Norbert" (o ile to w ogóle był on) chciał, żeby rozdzielili się. Problem polegał na tym, że nawet jeżeli to był blef potworów to zapewniał trochę czasu z otwarciem sejfu. Akaczi kończyła już rytuał i niewiele brakowało do śmierci uwięzionych w sejfie dzieci. (ciąg dalszy niżej)

Diana [test niejawny]:
Jakoś nie dałaś się przekonać. Jakiś głos przez telefon. Niby Norbert (ale czy on?) twierdzi, że trzeba przerwać zamykanie bramy, bo moc z tej bramy przepłynie do innej bramy? To miałoby sens dokładnie na odwrót: im więcej Bram jest otwartych tym bardziej rzeczywistość rozrywa się, a więc im więcej to tym silniej. (ciąg dalszy niżej)

Akaczi, Jerzy, Diana, Chudy:
Wszyscy zdajecie sobie sprawę, że Akaczi zaraz skończy. Jeszcze około minuta. Minuta na otwarcie sejfu. Oczywiście ten czas będzie mógł być przedłużony jeżeli Chudy siłowo powstrzyma Akaczi. Akaczi jest wycieńczona i nie wiadomo czy tej nocy da radę przeprowadzić jeszcze raz aż tak wycieńczający rytuał (Akaczi czuje, że nie - choć da radę z innymi czynnościami). Diana i Jerzy mają szansę z kolei powstrzymać Chudego. [niestety nieprawidłowo pod względem grania akcja musi zatrzymać się w tym momencie, więc deklaracje Chudego i Akaczi właściwie już są, więc gdybyście nie odpisali to będzie uznane, że nic nie zmieniło się i zapraszam do kolejnego odpisu; Diana właściwie nie ma czasu na odebranie telefonu]

Norbert:

Przez telefon słyszysz co dzieje się u Jerzego, Akaczi, Diany i Chudego [i ich kolejne deklaracje związane z dźwiękiem, a oni słyszą twój głos]. Słyszysz też wibracje okien, choć do twojej części budynku żadne dźwięki od nich nie dobiegają (oprócz przez telefon) - tak jakby na piętrze nic nie działo się.

Natalia, Żywia, Norbert:
Norbert nerwowo wsłuchiwał się w swój telefon komórkowy, gdy Natalia próbowała odzyskać kontrolę nad sytuacją.
- Moment jaki neandertalczyk? Jak 3 bramy? - policjantka zadała pytania, ale Norbert był zbyt zaangażowany w telefon, a Żywia... Żywia nie sprawiała wrażenia, żeby teraz miała ochotę na rozmowy, ale może zmieni zdanie. Kto wie. Pomimo braku odpowiedzi policjantka kontynuowała:
- Dobra uspokójcie się, bo zaraz wszyscy oszalejemy. Sprawa zabójstwa Jowity i zniknięcia Danieli zajmiemy się jak ogarniemy bramy, po drodze szukamy Loli, bo ta wiem ze jest i słyszałam ja, ale nie ogarniam co tu się dzieje, bo wołałam w kiblu, ale jej tam nie było, a chwilę później słyszę jej głos. Tak wiem pogmatwane, ale tutaj już jest wszystko pogmatwane. - o dziwo Norbert zrozumiał wszystko co policjantka mówiła. Żywia po prostu zrozumiała. Następnie policjantka rozdała im batoniki na wzmocnienie i zadzwoniła do Glana. (ciąg dalszy niżej)

Glan:
Po pierwszym pytaniu zwróciłeś uwagę, że młodzież popatrzyła się po sobie. Jeden z nich odpowiedział:
- Rok 2020. - odnośnie godziny to nikt nie odpowiedział, bo w tym miejscu i w takich warunkach takie pytanie oznaczało tylko jedno preludium rozboju rabunkowego. Czasami takie pytanie było poprzedzane jeszcze jednym: o papierosa albo ogień. Wówczas usłyszałeś dziwną muzykę. Po chwili zorientowałeś się, że to z twojej kieszeni. Ten krótki moment wystarczył, żeby wszyscy rzucili się do ucieczki. Spodziewałeś się, że zaatakują ciebie, ale pobiegli w przeciwnym kierunku - do wyjścia przy scenie i na hol główny. Przekląłeś. Jakbyś miał pistolet w ręku to przynajmniej jeden nie uciekłby (a ty byś dostał piętnastkę, ale co tam). Odebrałeś. Dzwoniła policjantka Natalia - tak, ta sama Natalia, która stała całkiem niedaleko. Jeżeli w tym samym miejscu co ostatnio to pewnie nawet widziała młodzież w holu głównym.
- Michał rusz się do nas, zostaw te dzieciaki, bo się okazuje ze będzie więcej do roboty bo są podobno 3 bramy i trzeba je ogarnąć jednocześnie do tego Lola jest w tym kiblu ale jak by jej nie było, więc jednak dobrze by było żeby więcej się nie rozdzielać. - po czym rozłączyła się. Istotnie jest z Żywią i Norbertem przy tym śmierdzącym WC jak ostatnio - o ile nie chcesz ścigać młodzieży to możesz uznać, że jesteś przy Natalii, Żywii i Norbercie po chwili. A jeżeli chcesz ścigać to napisz, w którym kierunku: czy na parking, czy do spiralnych schodów (w dół albo górę), czy na parterze w kierunku przeciwnym niż Natalia, Żywia i Norbert.

Natalia, Żywia, Norbert:
[Zwróćcie uwagę na deklarację Glana, czy do was nie dołącza]
W momencie, gdy Natalia zadzwoniła do Glana to w głównej sali zrobił się jakiś ruch i po chwili chmara osób wybiegła na główny (aczkolwiek położony z boku, przy ścianie od parkingu - jest tam drugie wejście do budynku) hol. Ze trzy osoby miały latarki, a była ich jakoś tam tuzin. Dwie dziewczyny pobiegły nawet w waszym kierunku, ale jak was zobaczyły to zahamowały, przewróciły się i rzuciły się do ucieczki w stronę drzwi w holu głównym (hol jest szerszy niż korytarz, w którym stoicie ze względu na fakt, że hol jest szerokości korytarza plus klatki schodowej). Widzieliście jak parę osób uciekło w przeciwnym kierunku niż stoicie, no i ktoś wbiegł na schody znajdujące się za holem głównym. Pobiegli na pierwsze piętro albo do piwnicy.
Z WC nie dobiegają już żadne dźwięki.

Lola [Wpływ 5 - 1, 4, 6, 2, 6 - Sukces]:
Dziewczyny łyknęły to głęboko. Zrobiłaś na nich tak wielkie wrażenie, że przez pewien czas uwierzą ci we wszystko co związane z uprzednim kłamstwem. Tym czasem budynek tętnił życiem. W centralnej sali muzyka była głośna i zmienił się kawałek i styl na techno. DJ co jakiś czas coś tam mówił do mikrofonu. Drzwi na klatkę schodową są zamknięte, a za to otwarte są główne drzwi (no, nic nie jest zamurowane) i również na głównym holu położonym od strony parkingu również są otwarte drzwi.

Światła są wszędzie przyćmione i jest sporo dymu w budynku, ale no... są te światła. Nie potrzeba latarki. Plus dodatkowo na zewnątrz widać latarnie uliczne jeżeli spojrzysz przez okna.

Niektórzy wyglądali na zawodników, którzy znaleźliby wspólny język z Glanem (i nawet nie wiadomo by było kto wygrałby starcie), ale było i mnóstwo młodzieży. Niezależnie od wieku większość była pijana i naćpana. Mniejszość tylko pijana. Nikt chyba nie był trzeźwy. Nikt nie sprawdzał wieku kupujących alkohol. Rozmowy przebiegały w stylu bardzo podobnym do tego zaprezentowanym już przez dziewczyny. Leciało dużo "kurew" i innych wulgaryzmów.

Większość osób była poprzebierana. Czasem ograniczało się to do dziwnych nakryć na głowie, ale czasem i więcej. Nie było jakiegoś konkretnego stylu. Po prostu powiedzieli im, żeby mieli jakieś czapki. Wyróżniał się duży typ przebrany za niedźwiedzia - był w dobrej komitywie z bramkarzami, więc to pewnie pracownik.

Frontowe drzwi miały dwóch bramkarzy - takich typowych mięśniaków i karków. Jeden był grubszy od drugiego, ale obaj byli schabami. "Zakazane ryje" mówiąc o ich twarzach to mało powiedziane. Wejście przy głównym holu też miało bramkarza. Mniejszego od tamtych dwóch, ale też umięśnionego. Widać było jednak, że przesadził z narkotykami i właściwie nie interesowało go co dzieje się w holu głównym i kto wchodzi i wychodzi bocznym wejściem. Ci od frontu mogliby się jednak przyczepić o brak pieczątki.

Jako trzeźwa osoba widzisz jak bardzo podejrzane towarzystwo kręci się tutaj. Co tu dużo mówić: karki z zorganizowanej przestępczości wymieszane są z naćpaną młodzieżą. Mieszanka wybuchowa.

W momencie, gdy zastanawiałaś się nad tym to zobaczyłaś Danielę wchodzącą bocznym wejściem. Podeszła do ciebie. Nie była zdziwiona twoim widokiem:
- Rozmawiałam ze Staszkiem. Jest na piętrze. Zadzwoń do niego jak będziesz sama. Zachowuj się normalnie, bo są tu "ludzie", którzy wiedzą więcej. - po czym wyszła na parking. Możesz za nią iść. A możesz cokolwiek innego. Dziewczyny bez problemu spławisz mówiąc, żeby chwilę poczekały - są pod takim wrażeniem, że dadzą ci nawet kilkadziesiąt złotych na zrobienie transakcji.
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 30-03-2020 o 19:55.
Anonim jest offline  
Stary 30-03-2020, 21:05   #146
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Staruszek wziął batonika i zaczął go jeść dość mechanicznym ruchem cały czas trzymając telefon przy uchu - Sam już nie jestem pewien Panie Robercie na tym rysunku co mamy te kreski są jakieś dziwne i górna Brama krzyżuje się z liniami z dolnych ale jest jakieś krzyż a może to ma być miecz albo jakieś inne ostrze ? Po budynku krąży zabójca który odciął głowę Pannie Jowicie Sawce więc uważajcie na siebie - Głos staruszka zdawał się niepewny, był też lekko niewyraźny bo mówił przez pełne usta.

W sumie czuł ulgę że ktoś kompetentny jak Natalia wziął się za zarządzenie - Czyli możemy pójść na dół Panienko ? Akurat oboje możemy zająć się jedną Kosmiczną Bramą
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 02-04-2020 o 09:29.
Brilchan jest offline  
Stary 30-03-2020, 21:58   #147
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Barnaba spojrzał na swojego największego wroga w tej chwili.
Metalowy sejf naznaczony przynajmniej dwoma rycinami przedstawiającymi penisy.


Lista Chudego miała dziesiątki, a może setki pozycji. To, że coś w niej mogło się przydać, było całkiem prawdopodobne. Marysieńka wskazała tego laptopa, jak gdyby rozwiązanie było w nim dużym drukiem i jeszcze podkreślone. Jerzemu nie chciało się czytać tej listy, a co dopiero myśleć nad nią. A na dodatek nie miał na to ani godziny, ani nawet kilku minut.

Jerzy sprężył się i przejrzał spis. Myślał nad potencjalnie przydatnymi rzeczami.

Cytat:
Kilka rzeczy od razu odrzucił:

- łom - bo zdawało się, że ludzie już próbowali otworzyć sejf w ten sposób i im się nie udało, choć może warto byłoby spróbować
- siekierę strażacką - nikt nie miał tyle siły, żeby otworzyć nią sejf; a nawet gdyby mieli, to narzędzie mogłoby się połamać w trakcie
- ciężki młot - nikt nie miał takiej siły, podobnie jak z siekierą

Inne rzeczy czysto potencjalnie mogły pomóc i warto było o nich pamiętać:

- manierka wody święconej - na wypadek, gdyby sejf zaczął się topić pod jej wpływem, jakby oblany żrącym kwasem; o ile woda święcona gdziekolwiek i kiedykolwiek w rękach ludzi przeciętnie wierzących mogła tak działać
- ramset - Jerzy nie miał pojęcia, czym był ramset, ale brzmiało to potencjalnie groźnie; trochę jak kastet; dlatego nie mógł tego wykluczyć; choć kastetem nie otworzyłby sejfu, to przecież ramset to nie było to samo co kastet, choć żeby być pewnym, musiałby wiedzieć, czym jest ramset, bo czym był kastet - to już wiedział; poza tym w spisie chyba i tak nie było kastetu, choć był ramset
- strzelba z amunicją - o ile dałoby się przestrzelić zamek

Jeszcze inne rzeczy mogły być ogólnie przydatne, niekoniecznie do otwierania sejfów:

- leki na uspokojenie czy inne psychotropy - jeśli uda im się otworzyć sejf, to można byłoby tym naćpać dzieci, jeśli wariowałyby; sam Jerzy chętnie zażyłby pastylkę
- kamizelka kuloodporna - Jerzemu (oby) nie była potrzebna, ale zawsze można byłoby ją dać Natalii, na pewno ucieszyłaby się z niej i znalazłaby dla niej odpowiednie przeznaczenie
- noktowizor - a nuż ciepło dzieci przebiłoby się przez warstwę metalu i mogliby uzyskać fizyczny dowód, że są naprawdę w środku i jest powód, żeby odstawiać tę całą szopkę z otwieraniem sejfu

Na sam koniec Jerzy zwrócił uwagę na cztery pozycje, które mogły przydać się potencjalnie najbardziej:

- bogaty zestaw wytrychów - o ile ktoś z nich był uzdolniony, aby otworzyć nimi sejf, pewnie warto było spróbować
- lampa lutownicza - może dałoby się nią przetopić zamek? Miała taką moc?
- palnik z dwoma butlami - może stopiłby zamek, jeśliby lampa lutownicza nie dałaby rady
- walizka z odczynnikami chemicznymi! - tak, to mogło być to! Jeśli wylać dużo kwasu siarkowego, czy innego stężonego kwasu, to przecież przeżarłoby zamek!
- Akaczi! - rzucił do niej głośno. - Na boga, dobra kobieto, przestań! Możesz pomóc? - zapytał teraz Dianę. - Bo ona zaraz zamknie tę bramę! - wykrzyknął.

Następnie zwrócił się do Chudego i szybko opowiedział o wszystkich rzeczach z jego listy, na które zwrócił uwagę. Ile z nich mieli przy sobie? Po ile z nich musieliby się cofać do vana?
- Dałbyś radę sam skoczyć do vana i to przynieść? - zapytał, próbując przytrzymać Akaczi w jednym miejscu. - Bo chciałbym mieć to wszystko przy sobie. Spróbować otworzyć wytrychami zamek, ewentualnie wyjebać go w pizdu ogniem albo kwasem - kiedy Jerzy denerwował się, a teraz bardzo się denerwował, robił się wulgarny. - Te palniki zajęłyby trochę czasu, ale kwas już może mniej - rzekł. Nie był żadnym ekspertem od otwierania sejfów. - No i może udałoby się wytrychami.
 
Ombrose jest offline  
Stary 30-03-2020, 22:07   #148
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Diana z konsternacją obserwowała i Jerzego i Chudego który rzucił się na Akaczi, ale... przeniosła wzrok na ciemność za oknem. Bezpiecznie czuła się wewnątrz swojego kręgu. Serio... Nie miała pojęcia skąd to zamieszanie, ale nie chciała przykładać do tego ręki by zaraz nie powstał jeszcze większy harmider. Wiedziała zresztą, że jak Chudy czy Jerzy powstrzyma Akaczi to sama przemówi im do rozsądku i zamknie tą cholerną bramę i będzie po sprawie. Ważne teraz to zachować spokój by to ścierwo ich nie wchłonęło. Wyciągnęła wodę święconą gotowa cisnąć ją jak granatem.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 31-03-2020 o 08:40.
Rot jest teraz online  
Stary 31-03-2020, 07:48   #149
 
BoYos's Avatar
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
Rzadko zdarzało się, żeby Michał odebrał telefon i go zatkało. Ostatnio tak miał, gdy Staszek pijany zadzwonił o 3 w nocy i zaczął opowiadać o jakimś biznesie polegającym na prowadzeniu lokalnego Zoo 3 kilometry za miastem. Miał podobno już nawet dogadane jakieś dotacje i lewe faktury, ale Glan nie bardzo chciał w to wierzyć. Finalnie nic z Zoo nie wyszło, a Staszek obudził się na grubym kacu i nic nie pamiętał.

Podobnie było w tej sytuacji. Telefon zadzownił. Natalia jednym tchem powiedziała jakąś historie o bramach. On klucznikiem nie był i być nie zamierzał. Co prawda już raz widział jakieś bramy, a raczej zabawy Staszka i Jerzego w okultystów, jednak tym razem wolał podziękować. A raczej wolałby podziękować, gdyby tylko znalazł Staszka.

Druga część wiadomości bardziej go zainteresowało. A więc Lola jest w łazience...
- Czas na konfrontację paniusiu. - powiedział wyraźnie ucieszony, mając gdzieś rozbiegających się nastolatków. Jeszcze tylko szybko sprawdził, czy żaden z uciekających nie zgubił jakichś interesujących rzeczach. W popłochu można się pogubić. Następnie Michał wraca do Natalii i reszty przed łazienke, po czym wchodzi do środka (tym razem normalnie - opcja z kopem jakoś dziwnie się blokuje).
 
BoYos jest offline  
Stary 31-03-2020, 15:23   #150
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- Hej moment! Jeśli ona tam była i jej nie ma możliwe że w środku jest jakieś rozdarcie ...czy przejście ..gdzieś indziej. -
Powiedziała Żywia i podążyła zza człowiekiem zwanym Glanem do łazienki.
 
Obca jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172