Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2020, 14:57   #25
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Tymczasem za rogiem:

- Uczynisz honory? - Itlon wyciągnął łom w kierunku drowki.
Shillen z dzikim uśmiechem na twarzy wzięła go do ręki.
- Z przyjemnością. - odparła i wzięła się za podważenie okna.

Drowka wbiła łom i podważyła ramę okna. Po dwóch próbach okno puściło i mogli oboje wejść do środka. Podciągając się do góry dokładnie zobaczyli biurko, po którym chwilę później musieli przejść aby stanąć pewnie na podłodze. Powrzucali kilka kartek przy tej okazji. Iton bezwiednie dostrzegł, że są to opisy jakiś eksperymentów magicznych. Poza biurkiem w pokoju stała półka z książkami oraz niewielki kuferek.
Elfka podeszła powoli do kuferka i spróbowała go otworzyć.
Iton w tym czasie przysłuchiwał się dźwiękom na zewnątrz wertując dokumenty na biurku.
Drowka przykucnęła przed skrzynią. Już zamierzała podnieść wieko kiedy dostrzegła dziwne metalowe linki wijące się koło wieka. Skrzynia została zabezpieczona pułapką.

Iton dzieląc swoją uwagę na dwie rzeczy ostatecznie niewiele wyciągnął. Magiczne bazgroły i trudne słownictwo nic nie mówiły o profilu badań jakie prowadził mag. Jedyne co zwróciło uwagę to słowo “królewicz” wielokrotnie się powtarzające na różnych kartkach. Na zewnątrz nic się nie działo. Potem zaś dowiedział się, że jest pułapka do rozbrojenia. Chwilę się z nią borykał ostatecznie uwalniając zaczepy naciągające dzięki czemu pułapka nikomu nie zrobiła krzywdy. Skrzynia stanęła przed nimi otworem. Z wierzchu leżała jakaś płachta.
- Nieźle - drowka zwróciła się do łotrzyka z lekko słyszalną nutą aprobaty.
- To co, odsłaniamy? Chyba kolejnej pułapki w tej skrzyni nie będzie.
- Nic nie widzę - odpowiedział ostrożnie. - Swoją drogą, ciekawe jak ten mag otwiera tę skrzynie? Rozbraja i uzbraja ją za każdym razem? Musi mieć spore umiejętności. - dodał z przekąsem. Wyglądało, że wszystko było w porządku jednak ostrożności nigdy za wiele toteż odsunął się nieco i płynnym ruchem zdjął płachtę.
Iton chwycił płachtę odsłaniając resztę zawartości kufra. Przy okazji okazało się, że płachta jest płaszczem z wyszytymi na nim kilkoma liniami, które się na końcu zawijają. Do tego w skrzyni było kilka prostych kijków z rzeźbionymi elementami. Jedna miała nuty wymalowane błyszczącą farbą, dodatkowe dwie miały wyrzeźbione na nich twarze. Inna się uśmiechała a jeszcze inna marszczyła. Do tego był jeden pierścień rzucony jakby od niechcenia. Poza tym były jeszcze inne ubrania misternie uszyte, choć bez przesadnych zdobień.
- Nieźle. Magiczne przedmioty? - uśmiechnął się Iton odkładając płaszcz na wieko skrzyni.

- Dobra, u mnie czysto - głos Shevy dochodził z drugiej strony domu - Jak u was?
Łotrzyk przewrócił teatralnie oczami, ale tak, żeby widziała Shillen. Otworzył cicho drzwi i wychylił się na korytarz. Przyłożył palec do ust, po czym zniknął z powrotem w pokoju.
Podszedł do okna i sprawdził, czy cokolwiek dzieje się na zewnątrz. W szczególności, czy ktoś nie próbuje uciec, lub wezwać straży. Nic jednak nie zwróciło jego uwagi. Na zewnątrz panował spokój. Uspokojony nieco wrócił do przeglądania materiałów. Skoro i tak mieli zawisnąć, mógł spróbować zarobić nieco przed śmiercią.
- Co tam mamy w skrzyni? - spytał drowkę samemu wracając po notatki do stołu. Tym razem poświęcił swoją uwagę na to co zabiera. Schował je za pazuchę i podszedł do Shillen. Obstawiał, że kijki przechowują jakąś magię, ale nie wiedział, czy ktokolwiek z nich będzie w stanie ją obsłużyć, natomiast płaszcz i pierścień pewnie każdy. Problem z tym, że nie wiadomo co robią?
- Znasz się nieco na magii, wiesz czy te przedmioty są magiczne? -
Drowka skrzywiła się lekko.
- Znam kilka drobnych sztuczek, ale niestety identyfikować magicznych przedmiotów nie potrafię. - wyjaśniła chwytając w ręce pierścień, który zaczęła z ciekawością oglądać. Lubiła błyskotki, dlatego był on pierwszą rzeczą na którą zwróciła uwagę. Oglądając pierścień zobaczyła, że ma narysowane trzy poziome pofalowane linie, a nad nimi coś co wyglądało jak stopa.
- Hm… ciekawy ten wzór… - mruknęła pod nosem. - No nic, bez ryzyka nie ma zabawy. Jakby coś to mi to ściągnij. - stwierdziła i ubrała pierścień na palec, chcąc sprawdzić czy coś poczuje. - Razem z tym pięknym paluszkiem kochanieńka. - Iton uśmiechnął niebezpiecznie.
- Może lepiej zacznij od próby zdjęcia bez paluszka, lubię moje paluszki. - powiedziała przyglądając się dłoni, tak jakby czekając na jakiś efekt.
- Widać moja pomoc jest zbędna. - mruknął opuszczając rękę z rękojeści noża. - Szkoda. - trudno było stwierdzić, czy mężczyzna żartował, czy rzeczywiście było mu przykro. - Na biurku były jakieś dokumenty, zgarnąłem je, przejrzymy w wolnej chwili. Weź resztę przedmiotów, może uda się je sprzedać. Zobaczmy co się tu jeszcze kryje i spadamy. - dodał biorąc się za szuflady biurka i pozostałe meble.
Shillen póki co nie czuła żadnego efektu na sobie, trochę jakby założyła zwyczajny pierścionek. Tymczasem Iton musiał powstrzymać się przed pospiesznym przeglądaniem szuflad, bo te też były zabezpieczone. Tym razem jednak były to igiełki, które jak się nieostrożnie otworzył szufladę mogły zranić… i zatruć. Igły były czymś jeszcze pokryte. W samym biurku jednak nie było więcej ciekawych rzeczy. Kolejne kartki i mało wartościowe bibeloty.
- Jakieś pomysły, gdzie ta gadzina może się ukrywać? - usłyszeli Hassana z drugiej strony korytarza - Macie coś?
- Widać mięśniaki nie znają się na cichej robocie - skomentował Iton z nutką rozbawienia w głosie. Zgarną płaszcz leżący na skrzyni, po czym zamknął ją.
- Chodźmy. rzucił do Shillen wychodząc z pokoju.
Drowka podniosła się znad skrzyni, wyciągając z niej pozostałe przedmioty i upychając je do swojego plecaka. Kiedy skończyła ruszyła za Itlonem w kierunku z którego słyszała głos Hassana.
 

Ostatnio edytowane przez psionik : 01-04-2020 o 09:19.
psionik jest offline