Pan Glan miał rzeczywiście w dupie, czy bramy zostaną zamknięte czy nie. To znaczy, może nie miałby w dupie, gdyby ktoś mu powiedział, że prawdopodobnie od tego zależy życie Staszka, ale jak dotąd nikt tego wprost nie zrobił. W każdym razie, życie toczy się dalej. Tak samo potoczyło się, gdy Michał wyszedł i zobaczył niedobitki młodzieży na parkingu. Gówno wiedzieli, dlatego nie zamierzał się z nimi uganiać. Wziął ostatniego bucha papierosa i wyrzucił go na ziemię. Następnie sięgnął podszedł do Norberta.
- Jestem nieco drażliwy, dlatego przejdę do rzeczy. - krzywo się uśmiechnął - Mam przeczucie, że wiesz, gdzie jest Staszek, a to dla mnie kurewsko cenna informacja, dlatego nim przejdę do drugiego etapu - zdradź mi jego położenie. |