Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-04-2020, 21:54   #161
 
Szczypawa's Avatar
 
Reputacja: 1 Szczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputację
Natalia chwile zdezorientowana, chwyciła telefon podany przez Michała i schowała do plecaka, jednak po chwili zdecydowała że to nie jest dobry pomysł i przełożyła do kieszeni w bluzie pod kamizelka. chwile się z tym mocowała, jednocześnie słuchając wyjaśnienia o neandertalach Norberta.

Wyrwana z letargu słowami Norberta o braku Żywii, otrząsnęła się, popatrzyła na Michała, chciała wyczytać z twarzy jakieś emocje czy się przejął chociaż, i zajrzała tylko do łazienki nie wchodząc tam.

- Michał co tam się właściwie stało? - spytała niepewnie, jakby z troską jakby z niedowierzaniem, może i podejrzeniem ze to on się przyczynił do zniknięcia Loli i Żywii. Chociaż w to ostatnie to było tak mimochodem pomyślane.
Poczekała tylko na odpowiedz Glana i zwróciła się do Norberta.

- Panie Norbercie, co Pan proponuje, bo jak dotąd już straciliśmy troje ludzi, trzeba to szybko ogarnąć bo możemy z tego nie wyjść.
 
Szczypawa jest offline  
Stary 01-04-2020, 22:29   #162
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Wiemy tylko na pewno, że straciliśmy Panią Jowite, bo na własne oczy widziałem jak jej morderca głowę uciął. Co do reszty zaginionych pewności mieć nie możemy Pani Natalio póki nie znajdziemy ciał - Odpowiedział na pierwszą część pytania - Proponuje zejść na dół do piwnicy. Odnaleźć dwie pozostałe Kosmiczne Bramy i je zamknąć. W tej torbie to nie laptop tylko jakaś machina Pani Żywii, co potrafi zamykać Bramy, więc koniecznie ją trzeba zabrać. Ja też mam własną metodę żeby je zamknąć.... Trzeba wziąć klucze i dokumenty, które miała przy sobie, bo nie mogą wpaść w ręce wroga! - Starzec przełożył komórkę do drugiego ucha teraz, gdy zdawał się wyjść z pierwszego szoku sprawiał wrażenie jakby ignorował wszystko, co się dzieje i chciał skupić się tylko na zamknięciu Bram.

Prawda była taka, że bardzo lubił i szanował inteligentne młode damy, z którymi przyszło mu pracować i gdyby teraz zaczął zastanawiać się nad ich losem nie dałby rady wykonać powierzonego mu zadania.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 02-04-2020 o 09:47.
Brilchan jest offline  
Stary 01-04-2020, 23:16   #163
 
Szczypawa's Avatar
 
Reputacja: 1 Szczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputację
- dobra, ma Pan wszystko co potrzeba? machina ok, ale czy dokumenty i klucze? Jeśli tak to chodźmy, jeśli w jakiś sposób uda nam się przy okazji zamykania bram, odzyskać Żywie i Lole, zaleźć Staszka to powinno być ok. - oczy Natalii się "zaświeciły" na myśl że uda się załatwić kilka spraw na raz, wiec jeśli Norbert rusza na dół to ona podąży za nim.

- Michał idziesz? - popatrzyła się z nadzieja, że pójdzie razem z nimi by się nie rozdzielać.
 
Szczypawa jest offline  
Stary 02-04-2020, 07:43   #164
 
BoYos's Avatar
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
Glan wręczając telefon odpalił papierosa i popatrzył na nich zdziwiony.
- Nie wiem, jakiś różowy afrodyzjak się wydobył, a kiedy się ocknąłem to kobity już nie było. - wziął bucha - Myślałem, że poćpała, rozebrała się i teraz lata nago po budynku, ale skoro mówicie, że nie wychodziła...to nie wiem gdzie ona teraz jest.
Michał finalnie zgadza się iść z nimi na dół. Tam jeszcze nie sprawdzał, czy jest Staszek.
 
BoYos jest offline  
Stary 02-04-2020, 09:09   #165
 
Vesca's Avatar
 
Reputacja: 1 Vesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputację
Lola uspokoiła się nieco słysząc głos Staszka. Objęła czule swój telefon.
- Ależ nic nie szkodzi kotku. Nic się nie stało. Tylko proszę cię uważaj na siebie. Nie chcę, by coś ci się tutaj stało. Postaram się zrobić to o co mnie prosisz... - Lola była zawsze bardzo wyrozumiała dla swego chłopaka, nieważne jak szalone i zwariowane były pomysły, które jej przynosił. Ten nie był aż tak skomplikowany, jak propozycja scenariusz kradzieży stu tysięcy z nieprawdziwego konta 'Judyty Sadeckiej', o którym dowiedział się całkiem przypadkiem Staszek i próbował przekonać ją, że to doskonały pomysł, by na chwilę przekrętu wcieliła się w tą nieistniejącą kobietę.
Teraz jednak miała być tylko sobą i miała tylko policzyć neandertalczyków. Sprawa powierzchownie wydawała się bardzo banalna.
Nawet dramatycznie nie brakowało jej ubrań bo spodnie i sportowa kurtka były czarne, jedynie nie miała żadnej maski, ale zawsze można to było nadrobić. Zaczęła się rozglądać, czy ktoś gdzieś jakiejś nie zostawił, albo czy nie było tu gdzieś sklepiku z nimi, czy czegoś podobnego. Dzięki temu, Lola poszła się rozejrzeć po parterze, od razu zaczynając liczyć neandertali, których widziała... Nie wślepiała się w nich jednak zbyt intensywnie, aby nie zwrócić na siebie ich uwagi.
 
__________________
If I had a tail
I'd own the night
If I had a tail
I'd swat the flies...
Vesca jest offline  
Stary 02-04-2020, 09:53   #166
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 12: Chłopcy

Jerzy, Diana, Chudy, Akaczi:
Wypowiedź Diany spotkała się z ciszą. Jerzy przyglądał się dziecku wyciągniętemu z sejfu, a pozostali rozglądali się po zniszczonym pomieszczeniu jak gdyby na wpół ogłuszeni. Jerzy powiedział dziecku, żeby trzymało się jego, a wróci do rodziny. Akaczi usiadła na gruzach, spocona, z trudem łapiąca dech. Wcześniejsza gorączka utrzymywała się. Powiedziała coś, ale tak bardziej do siebie i inni tego nie słyszeli.

Po chwili Jerzy [o ile nie będzie zaznaczone inaczej to dziecko chodzi za albo obok Jerzego], ostrożnie przez gruzy, dostał się na korytarz i przebiegł do najbliższej klatki schodowej (innej niż ta, przy której stali Norbert i Natalia). Stała tam wcześniej widziana grupka młodzieży. Mieli ze sobą jedną latarkę. Jerzy poświecił na nich, a oni zapytali:
- Czy to był wybuch? Co tu się dzieje? - powiedział dość trzeźwy młodzieniec, a stojąca obok niego dziewczyna dodała - Nasz kolega zniknął... - chłopak trzymający latarkę poświecił na schody. Było tam szkło od świeżo rozbitej butelki wódki i ubrania. Będąca z tą parą dziewczyna ciężko oddychała. Dość trzeźwy młodzieniec nie wierzył, że jego kolega zniknął pomimo oczywistych dowodów. Wówczas dziecko powiedziało coś w obcym, nieznanym Jerzemu, języku.

Diana próbowała pomóc Chudemu i Akaczi. Niestety nie mieli humoru i nawet nie pochwalili jej za krąg ochronny. To pewnie nie była ich wina. Biedacy byli w szoku, wycieńczeni rytuałem i staraniami Jerzego o uwolnienie dziecka. Do tego Chudy był skołowany przez słowa Norberta. A propo Norberta to wciąż był na linii, a telefon Chudego wciąż był na głośnomówiącym. We trójkę wyszliście na korytarz i doszliście do Jerzego. Każdy z was miał ubłocone buty, które przy bieganiu mogły doprowadzić do poślizgnięcia się.

Jerzy:
Dziecko było zdezorientowane, ale nie wyglądało na wcielenie szatana jak inni mogli sugerować. Chłopiec tylko raz spojrzał na sejf, którego dwie półki były wypełnione błotem. Po cichu powiedział:
- Proszę pana... wiem co się stało. Pan Wilk mówił nam... chciałbym, żeby była w Niebie, a nie tu. - posmutniał, ale dzielnie trzymał łzy. Chwilę później poszliście do klatki schodowej (ciąg dalszy wyżej).

Glan (Norbert i Natalia):
Miałeś czas sprawdzić tylko pomieszczenie bezpośrednio obok WC. Kopnąłeś drzwi, a te wypadły z zawiasów i z łomotem spadły do środka. Nikogo tam nie ma. Tylko pył, zniszczony tynk, mnóstwo dziwnych napisów i rysunków penisów na ścianach.

Norbert, Glan, Natalia:
Po przeszukaniu rzeczy Żywii odnaleźliście dokumenty (otrzymane w agencji detektywistycznej), ale klucze miała przy sobie Jowita (w momencie śmierci). Norbert nadal słyszał wszystko co działo się wokół Chudego, bo ten nie wyłączył komórki - wyglądało jednak na to, że zapomnieli o połączeniu telefonicznym z Norbertem. Ponadto Norbert wiedział, że tamci z góry będą schodzić.

Ostatecznie, które z was zabrało urządzenie Żywii schowane w torbie po laptopie?

Wyszliście na zewnątrz. Panowała tam zupełna ciemność. Samochody stały jak i wcześniej, a i widać było ścianę sąsiedniej nieruchomości. Natomiast nie świeciły żadne latarnie miejskie, na niebie nie było żadnych gwiazd, ani księżyca i panowała kompletna cisza. W krzakach (gdzie była ukryta furtka prowadząca na niewielką zatoczkę przed budynkiem i dalej na ulicę; przy okazji był tam ukryty motor Natalii) usłyszeliście jakieś dźwięki - chyba ktoś tam was obserwuje. Poświeciliście latarkami, ale nikogo nie zobaczyliście.

Wejścia do podziemi są trzy:
  • garaż, w którym na styk zaparkowana jest furgonetka. Wcześniej tamtędy weszli Norbert, Daniela, Żywia i Jowita, ale obecnie da się tam przejść jedynie czołgając się pod samochodem. Gdzieś tam - według Norberta - czai się dzikus, który zamordował Jowitę;
  • przymknięte drzwi ukryte w niewielkim, niezadaszonym korytarzu z betonu, za którymi jest niewielkie pomieszczenie - tam chciała iść Natalia, ale rozmyśliła się, gdy zauważyła nieobecność Loli;
  • rura jakby studzienka, ale wystająca ponad grunt około metr, w której można zejść po drabince półtora metra i dalej ciasnym korytarzem, na kucki, dotrzeć do małych drzwiczek prowadzących do pomieszczenia normalnych rozmiarów - pierwszej części schronu przeciwlotniczego.

Dodatkowo jeżeli przeszukacie (i chcecie przeszukać) parking to odnajdziecie parę osób z grupy pijanej młodzieży, którą wcześniej nastraszył Glan.

Lola:
Kręciłaś się po parterze, ale jeszcze nie weszłaś do centralnej sali. W sali było mnóstwo osób, większość tańczyła. W pobliżu frontowego wejścia zobaczyłaś dwóch ochroniarzy (2N), a przy kasie stał jakiś dresiarz (1N) rozmawiający z dwoma dziewczynami. Chyba był dilerem narkotykowym. Przeszłaś dalej w mniej uczęszczaną część korytarza. Były tam zamknięte drzwi, przeszklone drzwi, za którymi był krótki korytarzyk i kolejne drzwi prowadzące na zewnątrz. Obok (a był to zakręt korytarzy) były drzwi do kolejnego WC (bliźniaczego do tego, w którym pojawiłaś się). Akurat dwóch typów wychodziło z niego, sądząc po oczach i zachowaniu to byli naćpani jak Siemasz Wiktor. Zagadali do ciebie:
- Hej lala, co tu robisz? - roześmiał się sam do siebie, a drugi podał ci uszy jak z Playboya. Właściwie to była opaska z firmowym uszami Playboya. - Chcesz się zabawić?

Korytarz za zakrętem były pusty. Miał włączone światła, ale nikt tam nie chodził... oprócz jednej osoby na samym końcu korytarza, gdzie jest kolejny zakręt. Wydaje ci się, że to był kolejny neandertalczyk, ale z tej odległości nie poznałabyś.
 
Anonim jest offline  
Stary 02-04-2020, 10:14   #167
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Akaczi w końcu otrząsnęła się ze stuporu.
- Dziękuję, Diano, że pomyślałaś o ochronie - powiedziała z trudem. Efekty zamknięcia bram zawsze były okropne, jednak aż tak drastycznego dawno nie widziała.

Na grupkę na korytarzu po prostu patrzyła, nie miała dobrych doświadczeń z polską młodzieżą. Zazwyczaj kończyło się to wyzwiskami albo dziwnymi spojrzeniami rzucanymi w jej kierunku. Teraz chciała jak najszybciej udać się do piwnic z pozostałymi bramami i doprowadzić do zakończenia tej sprawy.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 02-04-2020, 10:58   #168
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Skorzystajmy z tamtych niewielkich drzwi w korytarzu za stary już jestem żeby drugi raz czołgać się pod autem czy schodzić po jakiś drabinach kanałowych do schronów- Poprosił Astronom.

Maszynę Żywii wzięła Natalia bo pan Glan zdawał się być nie zainteresowany problematyką Bram a Witkowski chciał aby w razie jego śmierci grupa miała choć jedną zapasową metodę zamknięcia Kosmicznej Bramy.
 
Brilchan jest offline  
Stary 02-04-2020, 13:18   #169
 
BoYos's Avatar
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
Pan Glan miał rzeczywiście w dupie, czy bramy zostaną zamknięte czy nie. To znaczy, może nie miałby w dupie, gdyby ktoś mu powiedział, że prawdopodobnie od tego zależy życie Staszka, ale jak dotąd nikt tego wprost nie zrobił. W każdym razie, życie toczy się dalej. Tak samo potoczyło się, gdy Michał wyszedł i zobaczył niedobitki młodzieży na parkingu. Gówno wiedzieli, dlatego nie zamierzał się z nimi uganiać. Wziął ostatniego bucha papierosa i wyrzucił go na ziemię. Następnie sięgnął podszedł do Norberta.
- Jestem nieco drażliwy, dlatego przejdę do rzeczy. - krzywo się uśmiechnął - Mam przeczucie, że wiesz, gdzie jest Staszek, a to dla mnie kurewsko cenna informacja, dlatego nim przejdę do drugiego etapu - zdradź mi jego położenie.
 
BoYos jest offline  
Stary 02-04-2020, 13:28   #170
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Norbert spojrzał się na Michała dość w życiu widział żeby wiedzieć, że takim typom się nie odmawia nawet jak się nie zna odpowiedzi - Chyba słyszałem jego głos wśród rozmów na telefonie niech Pan zaczeka zaraz nastawie głośno mówiący - Powiedział żeby wykluczyć podejrzenia, że coś zachachmęcił. Chwilę gmerał przy ustawieniach, ale udało mu się wcisnąć odpowiedni klawisz nie rozłączając przy tym telefonu.

- Panie Robercie czy wie Pan gdzie jest Pan Stanisław ? Chyba słyszałem tam jego głos ? Czy jest z wami ? - Zapytał.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 02-04-2020 o 13:30.
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:13.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172