Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2020, 17:44   #13
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację

Vadim miał furgonetkę. To nie była byle jaka furgonetka. Nie chodziło wcale o to, że to spadek po ojcu, który został zadźgany za długi przez jakiś gangusów. Ani nawet o to, że to dzięki niej pozycja Smirnova zarówno w grupie, jak i na dzielni znacznie wzrosła. To były tylko takie poboczne korzyści.

Najważniejsze, że to był kurwa ruski UAZ-452. Najprawdziwszy, oryginalny UAZ. Ruski, niezniszczalny potwór. Napęd cztery na cztery, sto dwanaście koni, 198 niuta, a to wszystko dzięki czterorzędowemu, ośmiozaworowemu silnikowi R-4 pod maską.
“Bestia” rozpędzała się do 120 kilometrów na godzinę, potrafiła pokonać ponad półmetrową rzekę i beztrudu wdrapać się na wzgórzę o nachyleniu blisko cztredziestupięciu stopni.

Do tego to malowanie. Klasyczny kamuflaż WSR-84, zwany dubok, a nie jakieś pedalskie płomienie, czy inne gówno.

“Bestia” była piękna i niezawodna.
Miała jedną wadę. Fakt. Chlała, jak pojebana. Tylko kto by się przejmował takim detalem. Poza tym, to nawet bardzo pasowało do właściciela. Vadim też nie wylewał za kołnierz, więc doskonale rozumiał, że jego “Bestia” też musi swoje wypić.
W dobie mody na różne elektryczne gówno, żłopiący ropę UAZ byl prawdziwym drapieżnikeim, samcem alfa, a nie jakimś wymuskanym pedziem wypuszczonym przez General Motors.

Żyła zrzucił lakierki w kąt i założył czarne, klasyczne Adidasy model Superstar. Nie tylko świetnie komponowały się z jego czarnym dresem, ale także były o wiele bardziej odpowiednie na akcję.

Smirnov zbiegł po schodach. W końcu każda okazja jest dobra, żeby dbać o kondycję. Wieprz wiernie truchtał przy jego nodze.
- Dobra mordy - krzyknął do opartych o ścianę bloku Sida i Arthura - Ładujcie się na pakę! Tylko niczego nie dotykać, bo zabiję.

Trzech jego kumpli wsiadło do tyłu, a miejsce obok kierowcy zajął Borov. Pitbull uwielbiał wystawiać łeb w czasie jazdy i nie było nikogo odważnego, aby przepędzić go z przedniego fotela.

Pogoda była chujowa, jak zawsze w Night City. Lał deszcz i co kilka chwil zawiewał zimny wiatr. W błędzie byłby ten, kto by sądził, że przeganiał on potężny smog znad miasta. Nic z tego. Czarne, smoliste chmury bez zmian wisiały nad wieżowcami, obojętne na starania Matki Natury.

- No to jazda! - rzucił Vadim odpalając silnik “Bestii” Równocześnie wcisnął “play” w swoim audio.
W drodze do starego chińczyka towarzyszył im najnowszy kawałek Gułagu NC. Vadim nic nie mówił, ale jego jego wrzaski płynęły z lekko charczących głośników.



Pa pa pass the microphone
Ta ta ta ta time to reclaim the throne
Da da da da that's right it's our empire
It's a trial by fire I'm demonstrating my style



W rytmie ostrych riffów i dudniącej perkusji chłopaki z Northside ruszały na akcję.
O yeah!
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!

Ostatnio edytowane przez PeeWee : 02-04-2020 o 17:46.
PeeWee jest offline