Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2020, 07:09   #291
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Grimm wciągnięty w szeregi towarzyszy z ostatniej linii obrońców, zdołał łyknąć trochę powietrza, sapiąc niczym krasnoludzki miech parowy. Wspierał się na wysłużonym toporze i lustrował pole bitwy.

- Co za przygoda, każdej chwili szkoda
- wycharczał, spluwając gdzieś w bok. - Końca nie widać. No dobra, bratkowie, trzeba pomóc naszemu czarodziejowi, bo sam nie zdzierży.

Nie zamierzał zostawiać Caspara na pastwę szkieletów. Podejrzewał, że po rzucaniu zaklęć, mężczyzna będzie ledwo żywy i będzie trzeba go wesprzeć mocnym ramieniem. Niederlitz wyglądał jakby sam zaraz miał zmienić się w kościotrupa.
 
kymil jest offline