Alonso postanowił poczekać, aż wyjdą szukać kolegi. Najpierw więc zaciągnął ciało tak, aby się nie dało go zauważyć. Potem ruszył znaleźć coś do zjedzenia. Marchewka byłaby dobra. Jabłka, gruszki i inne owoce. Cebulę też by zjadł. Rzodkiewkę. Od biedy pietruszkę. Groch. Szczaw. Szczypior. Ogórki. Pomidory. Coś...
Potem, mimo mało apetycznej perspektywy, zamknie się w wygódce. Gdy zaczną szukać kompana, będzie mógł wydawać stęki a potem, gdy ktoś się zbliży, gwałtownie otworzyć i zaatakować. No i przez szpary będzie mógł obserwować samemu nie będąc widzianym.