Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2020, 10:19   #260
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Machavellian nie znalazł wiader z wodą, puste wiadra owszem, ale nie o to mu chodziło. Szlachcic rzucił się biegiem do towarzyszy, który poruszali się już nieco szybciej, wnet spostrzegł czarną masę rzucającą się na plecy odsłoniętego Gustava, który w ostatnim momencie odbił cios tarczą. Niestety potwory nie powiedziały ostatniego słowa, na przeciwko bohatera znalazły się kolejne dwa które pazurami próbowały zedrzeć z niego skórę. Katja stala kawałek dalej, lecz niestety również jej się oberwało. Pierwsza bestia została odbita tarczą, lecz drugiej nie dało się uniknąć i ostre pazury zagłebiły się w ramie. Kobieta krzyknęła z bólu, lecz przyjęła postawę bojową i próbowała dźgnąć najbliższego przeciwnika. Machavellian biegł w ich stronę.

Alonso bez większych stresów zaciągnął ciało w wysokie trawy i zabrał się za konsumpcję, trochę warzyw oraz ziół i już czuł się zdecydowanie lepiej. Posiłek został przerwany, Niziołek już sporo zjadł, lecz nie zdążył zaszyć się w wychodku. Kolejny meżczyzna wyszedł z domu - słychać było zgrzyt otwieranych drzwi, a następnie charakterystyczny dzwięk oddawania moczu w krzaki.
- Wciągnęło cie tam czy co? Dawaj, ile można czekać.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline