Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2020, 22:03   #214
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
- Jeśli mieliśmy jakiś element zaskoczenia... choć nie sądzę, bo wywaliliśmy w powietrze połowę pierwszego piętra... to Glan niestety nam go odebrał - skrzywił się Barnaba. - Za dużo filmów Tarantino, za mało zdrowego rozsądku.

Wstyd mu było przyznać, ale cieszył się z tej śmierci. Głupota nie była w tym świecie wystarczająco karana i dobrze było ujrzeć jakiś wyjątek. Jerzy sam nie wiedział, skąd znalazły się w nim takie myśli. Może to ze stresu i zmęczenia. A może w rzeczywistości nie był aż tak dobrym człowiekiem, za jakiego się podawał i lubił widzieć śmierć oraz cierpienie ludzi. W szczególności tych nieokrzesanych, którzy mieli za sobą przeszłość kryminalną.

- Tak właściwie co stało się z ciałem Jowity? - zapytał Norberta. - Szef powiedział, że ktoś wykonał do niego głuchy telefon z jej numeru. Czyli został zabrany przez kultystów? - mruknął. - Choć to pewnie bez znaczenia. Chłopiec mówił mi o "Straszakach". Wspominał, że są potworami, ale w ludzkim wcieleniu i podał przypadek Akaczi, że są trochę podobni. Najpewniej tak nieumiejętnie próbował opisać kultystów. Tych, którzy zabili Glana. Chłopiec dobrze mówił o Panu Wilku, czyli najpewniej o tym Neandertalczyku. Nie wiem jednak, na ile można zaufać ocenie ośmiolatka. Dzieci podobno dobrze znają się na ludziach, tyle że to nie jest normalne dziecko. Norbercie, czy mężczyzna, który zabił Jowitę, to ten sam, którego widzieliśmy razem na drugim piętrze w naszej wizji? Bo zastanawiam się, czy tutaj są dwie strony w tym konflikcie, czy może trzy... Nieco się gubię w tym, jak pozytywnie dziecko było traktowane i jak dobrze mówi o Panu Wilku oraz jakimś Sebastianie - zawiesił głos. - Czy widziałeś może tych kultystów, którzy zabili Glana, Chudy? - zapytał Roberta. - Czy też byli niskimi, krępymi Neandertalczykami? Czy może raczej zwykłymi homo sapiens? Ja założyłem, że kultyści i Neandertalczycy to jedno i to samo, ale co, jeśli to są dwie osobne grupy? Mamy coś, co potwierdza lub zaprzecza temu? - zmrużył oczy, wysilając pamięć. - Bo dziwi mnie, czemu ten mężczyzna jest wciąż na drugim piętrze. Gdyby był po prostu kolejnym kultystą, to nie uczestniczyłby w tej czarnej mszy z pozostałymi?

Denerwowało go, że wciąż nie wiedział tyle, ile chciał. Naprawdę chciał porozmawiać z Panem Wilkiem, tak jak sugerował chłopiec. Ale ruszyć na górę budynku w poszukiwaniu go brzmiało jak szaleństwo i chciał mieć dobre... albo choćby jakiekolwiek... podstawy.

Potem włączył telefon i spojrzał na zdjęcie zaklęcia. Pokazał go Norbertowi i zwrócił się też do Akaczi i Diany.
- Spróbujmy zanalizować, co to zaklęcie naprawdę robi - rzekł.
 
Ombrose jest offline