Ponieważ w obecnej chwili nie widzicie nigdzie śladu zagrożenia, a wokół wieży nie znajdowały się żadne pułapki (przynajmniej żadne, które byście do tej pory odkryli), dokładna lokalizacja poszczególnych BG nie ma znaczenia taktycznego. Przyjmuję, że pan Niers i Hans Hans weszli na wzniesienie jako pierwsi, zaraz po nich Felix z Saxą i w tyle spokojniejszym krokiem Katerina pilnująca potykającego się z wrażenia o własne szaty Valdemara oraz Leto ze swoimi miecznikami. Franz pilnuje koni.
@Asmo, deklaracja przyjęta do wiadomości - ustalmy zatem, że Karl Peter już wie, gdzie jest wejście - wymacał je sztychem miecza po przeciwnej stronie wieży, chociaż iluzja wciąż się utrzymuje i gładka ściana nadal sprawia wrażenie litej zapory. Przyjmijmy też, że reszta drużyny nie ma o tym pojęcia, toteż Niers może poczekać, aż Katerina sama usunie kolejną iluzyjną zaporę albo też możesz teraz napisać scenkę, w której Karl Peter informuje czarodziejkę o swoim odkryciu.
Jest wczesny wieczór, na niebie można dostrzec pierwsze gwiazdy. Widziane z wysokości pagórka, mokradła sprawiają odstręczające wrażenie - porośnięta szuwarami i kępami drzew bezkresna przestrzeń upstrzona plamami czarnych rozlewisk, zasnuta pasmami gęstniejącej mgły.
Nigdzie ani śladu nieumarłych.