Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2020, 22:18   #58
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację

Loża opustoszała. Hipnotyczny bit walił z pełną mocą w ściany budynku i zmysły wszystkich klubowiczów. Stroboskopowe loopy na przemian migotały i pulsowały, jakby jacyś kosmici nadawali właśnie Morsem komunikat o przejęciu Ziemi.
Vadim pogładził się po łysinie i wstał z miejsca.

- Dzięki za wszystko - mruknął Żyła do mijanej hostessy wciskając jednocześnie dychę za dekolt jej sukienki.
Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i puściła oczko do fixera.
- Innym razem mała. Interesy wzywają. Trzym się - odpowiedział kierując się wyjścia.

Wieprz przywitał go ujadaniem i radosnym oblizywaniem dłoni.
- Siad! - wrzasnął fixer, a pitbull karnie usiadł na dupie - Dobry pies.
Vadim sięgnął do schowka i na wyciągniętej dłoni podał psu garść suchej karmy. Sam rozsiadł się za kierownicą i sięgnął po telefon.

Wyszedłem przewietrzyć łeb. Za pół godziny zawijam się stąd. Jak nie chcecie wracać z buta, to radzę się streszczać. Arczi potrzebuję cię do wyceny, więc mnie nie zawiedź.


Sms poszedł do całej trójki, a Vadim zatopił się w myślach. Jak na niego, było to dość nietypowe zachowanie. Okoliczności i rysujące się perspektywy sprawiły, że Rosjanin zaczął poważnie rozważać wszystkie opcje i wydarzenia ostatnich godzin.
W głowie malowała mu się już wizja przyszłości. Vadim nie należał do marzycieli, więc nie taplał się w swoich fantazjach i mrzonkach. Zamiast tego przejrzał listę kontaktów i zaczał wykonywać kolejne połączenia.


Telefony znowu do ziomków. Vadim chce ustalić, hierarchię u Batatów, liczebność i czy jest wśród nich ktoś w miarę trzeźwo myślący z kim można by pogadać.

 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline