Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2020, 09:21   #306
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Ulice Lucatore, 1 lipca 2595

Szpitalnik ukłonił się nader uprzejmie każdej z zaprezentowanych mu osób, po czym zajął miejsce po prawicy dziedzica. Orszak cudzoziemców ruszył środkiem ulicy strzeżony przez Sangów i ochroniarzy Bartheza, ciesząc się ciepłem słonecznych promieni i ciekawskimi spojrzeniami trzymających się na bezpieczną odległość miejscowych.

- Przyjechałem dzisiaj o świcie - opowiadał Carmino Ferro - Opuściłem szpital w Vivaco natychmiast po przybyciu posłańca. Morderstwo wstrząsnęło nami bardzo głęboko, bo wydaje się zupełnie pozbawione racjonalnego tła. Altair Benesato był gwarantem pokoju na ziemiach wokół Lucatore, a nadto z racji piastowanego stanowiska uchodził za bardzo wpływowego członka Kościoła Rybaka. Członkowie Szpitala mieli go w ogromnym poważaniu. Uważam za swój obowiązek przyjrzenie się tej zbrodni.

- Podobnie jak my, drogi doktorze - odparł Abdel - Przybyliśmy tutaj z zachodu, kiedy i do nas dotarły te wstrząsające wieści. Zadaniem poselstwa było złożenie kondolencji wdowie, niemniej jednak tutejszy namiestnik w swej niezmierzonej mądrości postanowił nas zaszczycić plenipotencjami śledczych rodu Benesato. Przyjęliśmy ten zaszczyt z pokorą, ale i determinacją. Sprawca mordu na tak światłym strażniku pokoju musi zostać odnaleziony i przykładnie ukarany.

Doktor pokiwał z aprobatą głową słysząc pełne pasji słowa młodego Sanguine.

- Jak mniemam, złożyliście już prośbę o spotkanie z Żelazną Emisariuszką? - Szpitalnik zadał swe pytanie tonem sugerującym, że było ono czysto retoryczne - Mnie odmówiła dziś posłuchania zasłaniając się prawem żałoby. Jak powiodło się w tej kwestii powiernikom pierścienia?

- Prawo do zachowania żałoby - kiwnął głową Abdel - Zamierzamy odwiedzić czcigodną wdowę jutro po porannym posiłku.

- Jeśli to nie uchybi waszemu statusowi, chętnie dołączyłbym do audiencji jako przedstawiciel Szpitala oraz osobisty lekarz Neognostyka.


Konwersacja w drodze do miejsca zbrodni. Ktoś chciałby się włączyć do rozmowy, coś dodać od siebie?

 
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem