Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2020, 20:53   #307
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Ulice Lucatore, 1 lipca 2595

Reakcja Luciano Bastardo nie dawała Leonowi Thibaudowi złudzeń co do tego, że nie odniósł dyplomatycznego sukcesu, inni też musieli to spostrzec jednak uprzejmie zdawali się nie zauważać. Tak czy inaczej jakby się z misji nie wywiązał wychodki uśmiechały się z bliskiej przyszłości, ale czy to przez złośliwość kuzyna, a może samego losu Frankowie nie zmierzali już w kierunku Domu Pielgrzyma, a na miejsce zbrodni neognostyka, zatem pod miejskie zbiorniki z wodą. Wszystko zaś za sprawą pierścienia Bensato.

Z każdą chwilą, każdym krokiem, który ledwo wstrzymujący wynalazca stawiał krocząc zaraz za szpitalnikiem, sygnet ciążył mu bardziej. Zaiste musiał to być przeklęty przedmiot i trafił się właśnie jemu.

Wiedząc, że czerwonokrzyżowiec mógłby się wiele o nim dowiedzieć analizując smród gastrycznych wiatrów, Leon wstrzymywał i miał przy tym miną jakby, dokładnie taką jakby wstrzymywał próbujący się wydostać pióropusz nieświeżości.

Słuchając gładkich słów dziedzica nie omieszkał zauważyć, że ponoć zrobiłby wszystko o co ten by go poprosił i to wszystko, w krótkim czasie doprowadziło wyobraźnię młodego szlachcica do skraju sytuacji przyzwoitych, z groźnej gry skojarzeń wyrwało go pytanie ordynatora, które zdawało się być kierowane do niego. Wyszczerzył się zatem, mając nadzieję, że zbiorniki, kres ich wewnątrz-miejskiej peregrynacji zaraz się objawią wraz z tajemnicą śmierci Altaira i będzie mógł zrobić kupę. Odpowiedział jednak uprzejmie.

- Przekazaliśmy na uszy Luciano wolę wspólnego spotkania z Donną Nevą, odniosłem jednak wrażenie, że ten roztrzepany młodzieniec mógł nie wszystko pojąć i na opak przekaże, mam przeto w zamiarze potwierdzić swe słowa listem, który dostarczę popołudniem. Co się zaś tyczy Waszej osoby to powinna nam towarzyszyć w spotkaniu choć by z uwagi na konfidencję którą obdarzył ją sam ambasador Abdel Sanguine pierworodny Emmanuela Geoffroy Sanguine Ventricule Domu Sanguine, oraz przez wzgląd na wzajemne korzyści, które czerpać możemy z współpracy. - próbując odgadnąć reakcję Carmino, dodał - ja mogę być kluczem , ale wierz mi uczony doktorze, że klucznikami jest tych dwoje. - wskazał na kuzynostwo.

To już dawaj te zbiorniki bo się Leon zesra.

 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem