Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2020, 09:43   #54
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
As Pik w szale!!!

CZR-9 wcisnął duży niebieski przycisk aktywujący tarcze promienne. Nawet w środku Stelli dało słyszeć się szemrzący dźwięk o dużej amplitudzie, a na poszyciu bojowej fregaty przeszła błękitna fala zwiastujące nadejście chwalebnych tarcz energetycznych. W tym czasie Tempest był już na położonym na środku statku stanowisku szybkostrzelnego, obrotowego działka. Była to ciasna przestrzeń wokół której otaczały go ekrany i wskaźniki informujące choćby o odległości celów, przegrzaniu broni i hologramowa mapa taktyczna. Draug chwycił mocno obie poręcze sterownicze z palcem gotowym na spuście. Poczwórne lasery powinny zrobić im porządny ogień zaporowy, a nawet zniszczyć cel, choć Marudery MK3 słynęły z silnych jak na takie myśliwce tarcz energetycznych.

-Czas rozjebać Twi’Leczkowe zabawki, a jak!- krzyknął droid zabójca i Kelsan poczuł w tym samym momencie mrowienie na plecach. Głos CZR-9 brzmiał jeszcze bardziej naturalnie, wręcz biologicznie niż miało to miejsce, odkąd wgrał w siebie konstrukt osobowościowy kilku zbirów z Księżyca Przemytników.

Kelsan skupił się w całości. Nie był już młodym mężczyzną, który czasem odczuwał niepewność czy lęk. Był twardym jak skała zawodowcem, płynącym w rzece totalnej koncentracji i kompetencji za sterami YT-1760, która po modyfikacjach mogła być śmiało nazwaną maszyną do zabijania. Prawdziwym Asem Pik.


[media]http://www.youtube.com/watch?v=HpwUTJsI3xI[/media]

Marudery zmieniły szyk. Jeden leciał prosto, gotowy na uniki, skrzydłowi za to zmienili wektor lotu na wyższy by zejść z linii strzału i oflankować Stellę. Myśliwce znalazły się w optymalnym zasięgu do ataku, jednak laserowe działka bojowej fregaty mogły poszczycić się większym zasięgiem. Kelsan nacisnął na spust w dwuręcznej kierownicy sterowej i szybkostrzelne zielone, długie wiązki plazmy poleciały w przestrzeń kosmosu. Oczywiście pilot chciał tylko odebrać uwagę wrogich Twi’Lekańskich pilotów. W między czasie aktywowany komputer celowniczy wybrał pierwszy cel, czyli lecącego prosto na nich kapitana myśliwców, który uniknął ostrzału i dwa pociski wstrząsowe kiedy tylko wróg został namierzony wyleciały z wyrzutni po obu burtach, jak ogniste demony furii.

Pilot Marudera MK3 był zbyt łatwo ustawiony, całkowicie na prostej lotu rakiet. Te po chwili uderzyły w niego z całą mocą propeno-trotyxu i ognisty wybuch rozerwał ciężki myśliwiec na strzępy.

Pozostałe dwa statki nie były na razie w perymetrze głównego uzbrojenia Stelli, jednak Kapitan Tempest ostro strzelał z cztero-działkowej wieżyczki będąc tylko ułamek sekundy za lecącym po prawej Maruderem. Kelsan musiał zastanowić się jaką pozycję przyjąć i czy skupić się na wsparciu i daniu szansy wieżyczce czy ustawić się tak by cała moc YT-1760 poszła w dwójkę oponentów.

Kelsan musi się zdecydować czy preferuje wsparcie lotem, żeby Draug miał dogodną szanse z więżyczki lub ustawienie się i złapanie na ogon jednego lub nawet dwóch Maruderów MK3.



 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 17-04-2020 o 10:04.
Pinn jest offline