Ja jestem nadal zainteresowany, stwierdziłem że jeszcze jedną sesję dałbym radę pociągnąć. W Savage Worlds grałem jakieś 4 lata temu krótką kampanię, pamiętam że to przyjemny i dość prosty system, więc mogę odgrzebać.
Właściwie to kilka konceptów mi się podobało, najbardziej te dwa:
1. Imperium Zła (przy czym chyba wolałbym by to nie było kompletnie czarno białe np. ci "źli" pochodzą z terenów które są biedne, w związku z tym ekspansja jest logicznym krokiem) - mógłbym zagrać jednym z uczniów/adiudantów Imperatora. Jest to utalentowany czarodziej, którego rodzina była prześladowana w państwie tych dobrych (np. nazwijmy je Królestwo Asturii) za zajmowanie się tym rodzajem magii który jest tam zakazany (np. nekromacja lub demonologia). W każdym razie rodzina mojego bohatera musiała uciekać z tego kraju a jego ojciec został spalony na stosie za namową jego kolegów "porządnych" czarodziejów. Mój bohater (obecnie młody mężczyzna) uważa że jego rodzinę spotkała wielka krzywda a "Imperium" dało im schronienie i zapewniło możliwość zemsty. Z racji talentów szybko awansował, natomiast osobowościowo jest bardziej zainteresowany zgłębianiem wiedzy magicznej niż militariami, niestety jego zobowiązania wobec "Imperium" zmusiły go do zajęcia się tym drugim. W środowisku wewnętrznego kręgu "Imperium" panuje też intensywna rywalizacja co nie ułatwia mu życia.
2. Star Wars - "Być jak Jedi". Mój bohater wychował się na barbarzyńskiej planecie na obrzeżach galaktyki, nienależącej do Republiki, gdzie samodzielnie nauczył się używać Mocy (może też być tak że pochodzi on z używającej mocy kultury niezwiązanej z Jedi albo Sithami). Pewnego dnia niebo rozbłysło ogniem, gdy okazało się że jego świat (zawierający pewien cenny surowiec) stał się polem bitwy pomiędzy Sithami a Starą Republiką - albo Jedi albo Sithowie odkryli jego talent i zaproponowali mu szkolenie.... |