20-04-2020, 14:20
|
#57 |
Administrator | Kolejna komnata była dużo większa, niż ta z beczką, ale i tak nie można było powiedzieć, że zawiera jakieś skarby. Chyba że ktoś zbierał złom, bo na to w zasadzie nadawała się klatka z okazałą dziurą.
Zapewne to coś, co tam siedziało, znudziło się niewolą i wybrało na spacer.
Co Bran rozumiał i popierał, bo z kolei nie popierał idei niewoli.
Zaklinacz rozejrzał się po pomieszczeniu, zastanawiając się, kto w taki okrutny sposób kaleczył smoczy.
Jedno za to było pewne - w tym pomieszczeniu nie było poszukiwanych przez nich osób. Ale okazało się, że był potencjalny informator, który w zamian za darowanie życie mógł podzielić się swą wiedzą.
- Witaj, Meepo - powiedział Bran. - Nikt nie zamierza cię krzywdzić. Możesz się uspokoić. Chcemy tylko porozmawiać. |
| |