Przyznam, że kilkakrotnie czytałem całego Primal Punka oraz dodatki, żeby utrwalić sobie w głowie historię świata i po takiej lekturze mam już całkiem niezły - we własnej opinii - obraz Europy po Eshatonie. Zauważyłem też, że niektóre informacje zawarte w głównym podręczniku pozostają niezrozumiałe, dopóki nie przeczyta się niektórych dodatków - wydaje się to być zamierzonym działaniem autorów (czy trafionym, kwestia gustu, mnie się podoba).
Co do tego jedwabiu, jak wspomniał 8ART - populacja pajęczaków w Pollenie rozrasta się wskutek działania Primera, a wirus zmienia nie tylko ich rozmiary, ale i zachowania. A Polanie z Wrocławia to zapewne klasyczni oportuniści - stworzyli tradycję jedwabniczą w przeciągu ostatnich kilku pokoleń korzystając z dobrodziejstw nowej fauny kontynentu.