Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2020, 04:35   #288
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację


Krasnoludy bez gadania wzięły najbliższego pająka w krwawe obroty. Na przemian Furgil z Gnimnyrem uderzali w pokraczne monstrum dosiadane przez szkaradnego goblina. Bestia po dwóch ranach zadanych żelazem Dawich rozpaczliwie usiłowała zdzielić Długiego, lecz nadaremnie. Wykorzystał to Furgil ostatecznie zadając morderczy cios, ostrym jak krasnoludzki topór, Szczerbkiem. Pająk i jeździec zwalili się miedzy głazy zalani juchą i spienioną owadzią mazią.

Pomarańczowobrody dostrzegł ludzi radzących sobie niewiele gorzej. Yari i Rusłan okazali się równie sprawni w operowaniu stalą, a pomioty chaosu jednakże bezradne w ataku, który szybko zmienił się w walkę o przetrwanie.

Nie zdążył Furgil otrzeć z czułością posoki ze Szczerbka, gdy znowu zeskoczyły kolejne dwie pokraki i zielonymi kurduplami. Ochoczo biegły ku nim po własną zgubę.

- No Gnimnyr, patrz no. - mruknął Krótki. - Jak muchy namolne te pająki...

 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline