Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2020, 07:14   #126
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Chińska jadłodajnia (nie należąca jednak do Pana Lao) uderzała bogactwem zapachów- stary wielokrotnie używany olej, przyprawy, woń ryb i gotowanych warzyw to mięsa. W środku było sporo ludzi, który po pracy o ósmej po południu postanowili zasilić się ciepłym posiłkiem, nieco tylko lepszym niż pro-paki za to z równie dużą dawką egzo-dorfin opryskiwanych na gotowe dania niczym w Burger Queen.

Chińscy cyngle nie wyglądali na zadowolonych tym posiłkiem, tryskała z nich wściekłość- szczególnie z Zhu. May obserwował wszystkich czujnie, jakby zaraz mogła rozegrać się jatką, do której oczywiście nie miało dość z dużą dozą prawdopodobieństwa. Mimo to Sid trzymał rękę w gotowości na swoim ciężkim pistolecie .30

Żółtki nie czekały, aż kelnerka (urocza ledwie nastolatka o koreańskich oczkach, małych kształtnych piersiach i makijażu w stylu kociego oka) przyniesie ich porcję. Zamiast tego stawiali drugie ultimatum. Jeśli się nie wyrobią dostaną połowę obiecanej zapłaty. Sidney widział, że kiedy dwójka gangsterów mówiła po swojemu na twarzy Dicka, która nie wyglądała już jak miks padaczki połączonej z wylewem mózgu błyskają refleksy szybko działającego tandetnego chipu językowego. Oczy olbrzyma na chwile zamierały i mrugały powiekami, kiedy cyfrowy dialekt był przerabiany na angielski w czasie prawie rzeczywistym. To nieco uspokoiło mężczyznę- dobrze, że Abe już przyzwyczaił się do softu.

-Zajmiemy się tym Wong, czy może mam mówić do Ciebie Zhu?- powiedział nieco zadziornie jak na siebie Sidney, co tylko wywołało chytry, kolejny tego dnia uśmiech na twarzy Żyły.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 26-04-2020 o 07:26.
Pinn jest offline