26-04-2020, 22:31
|
#131 |
Dział Postapokalipsa | Północne Northside, 3 listopada 2021, 20:50
Vadim zaparkował swoją furgonetkę przy chodniku, spojrzał przez boczne okienko na dwupiętrowy wolnostojący dom będący siedzibą gangu Razora. W oknach zaniedbanego domostwa płonęła jaskrawa poświata bijąca od kilku ogromnych telewizorów zawieszonych na ścianach sąsiadujących ze sobą pokoi. Głośna trashmetalowa muzyka wylewała się na zewnątrz budynku, ale najwidoczniej nikomu w sąsiedztwie nie przeszkadzała - albo też nikt nie czuł się dość odważny, by zrobić z bandą Razora porządek. W okolicy domostwa kręcili się ospale jacyś ludzie, gawędzący w niewielkich grupkach, popalający skręty albo wciągający w nos kokę pod połamanymi płotami sąsiedzkich posesji. Tu i ówdzie małolaty siedziały na schodach domów słuchając muzyki płynącej z telefonów, pijąc Grzmota i obściskując się bez cienia żenady.
Vadim zgasił silnik Uaza i obejrzał się na swoich towarzyszy, wciąż siedzących w wytartych starych fotelach samochodu.
- Są w domu - wzruszył ramionami fikser - Skoro tam taka impreza, Razor na pewno tutaj będzie. Idziemy wszyscy?
Smartfon Żyły zadzwonił, nim którykolwiek z pasażerów zdążył odpowiedzieć na pytanie Ruska.
- To był Zhu. Powiedział, że jak się skurczybyk zaprze, możemy mu przestrzelić kolano - oznajmił z nieco niespokojną miną fikser, kiedy rozmowa dobiegła końca - Ja pierdolę, mamy mu naprawdę przestrzelić nogę!
|
| |