Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2020, 09:29   #425
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Anna stała zasmucona. Wszystko wokół wskazywało na to, że Zły skaził dusze najznamienitszych osób. Jak potężny mógł być? Czy to za jego sprawą cierpiała nieśmiertelna dusza Gergego? Z rozmyślań wyrwał ją nadchodzący biskup.

Gunther przedzierał się przez błoto. Jedna dłonią ściskającą mocno swoje powłóczyste szaty, po to tylko, żeby jak najmniej je ubrudzić. W drugiej zaś dzierżył pastorał.

- Na Boga, co wy tutaj wyprawiacie? Wszak wkraczecie z orszakiem zbrojnych na świętą ziemię! Cóż to za bluźnierstwo się wyrabia?


Anna nie zdążyła odpowiedzieć. Z wnętrza kaplicy dobiegły krzyki.

***

Francisca wyczekała momentu gdy ostani z mężczyn znikał za kotarą i z wprawą teatralnego sztukmistrza przybrała kolejny kostium. Dwa zręczne ruchy i jej włosy były upięte pod typowym dla żaków beretem. Zrobiła szybki krok w stronę zejścia i wtedy się zaczęło.

Jęk jakby ktoś ich torturował. Szczęk broni. Odgłosy walki?

Niczym strzała wybiegł zza kotary Jorg. Swój długi łuk zastąpił drewnianą pałką, ale teraz biegł z pustymi rękoma. Darł się wniebogłosy.

- To przeklęło nasze dusze! Wszyscy przypadliśmy!

Upadł na kolana między zakonnicami i płaczkami. Był niespełna półtorej metra od żaka Przemysława, który nagle pojawił się w kaplicy.

- Pater noster qui est in celis…

Rozpoczął gorliwą modlitwę sięgając dłońmi do swoich oczu. W ułamku sekundy zatopił w nich swoje palce, a słowa modlitwy przepadły w skowycie bólu.

Jedna z zakonnic zemdlała.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline