Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2020, 20:47   #53
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Samuel patrzył jeszcze czas jakiś na kartkę, po czym przeniósł wzrok na pana Abreu. Słowa kustosza nie niosły za sobą niczego impertynenckiego, a jednak Gattisowi nie przypadły do gustu. A może to raczej spokojna nonszalancja z jaką je przekazywał?
- Czyli gdyby nie pańska pomoc, Richard nie pozyskałby stosownych pozwoleń i funduszy od ministerstwa na zwerbowanie dwudziestki ludzi i wyprawę do tej… - przez chwilę szukał odpowiedniego słowa, w poszukiwaniu, którego rzucił okiem tym razem na kartkę z rękopisem. Niestety nie znalazł. - Wyspy Skarbów, z której nikt jeszcze nie wrócił? No cóż.
Delikatnie przekazał kartkę z powrotem panu Abreu, ściągnął rękawiczki i okulary, po czym odczekał parę chwil aż Nathalie dokładnie zapozna się z kartką, która dla niego po pobieżnej ocenie była zwyczajnym stekiem bzdur.
- Nie pozostaje nam nic innego jak panu podziękować. Nathalie… Mam jeszcze parę rzeczy do załatwienia na uczelni. Wrócę tramwajem. Jeśli chcesz wypiszę Ci zwolnienie z zajęć.
Własne śledztwo Samuel tym samym uważał za zamknięte. Richard bez najmniejszego wątpienia oszalał. I bardzo możliwe, że Abreu wiedział o tym szaleństwie znacznie więcej niż chciał przyznać. Ale on nie zamierzał podążać za bratem w tę otchłań. Za Richardem… Za tym…
- Do widzenia - założył kapelusz i marynarkę po czym skinął głową.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline