Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2020, 08:51   #426
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Niepewność przed nadciągającą walką paraliżowały żaka Przemysława. Gdy jednak nie było już odwrotu, gdy to co najstraszniejsze zaczęło się, również sam młodzieniec przeżył błyskawiczną przemianę. Zakończył pracę ze strojem i poczuł jakby ktoś rozwiązał mu nogi. Jego zejście do podziemi przerwał wynurzający się Jorg z okrzykiem przerażenia na ustach. Cokolwiek go pokonało, nie była to stal brzęcząca w podziemiach.

Żak powstrzymał mdłości silnym wdechem i nieomal przeskoczył nad Jorgiem by sięgnąć drzwi. Otworzył je energicznie.

- Siostro Anno. Pomocy. Ten człowiek stracił zmysły - jego wzrok napotkał jednak nie tylko Annę, ale i biskupa.

- Przewielebny Ksiądz Biskup! - odezwał się nieco głośniej niż nakazywała etykieta. Warunki jednak dalece odbiegały od spotkania na dworze - W samą porę! Cóż za łaska! Bracia Inkwizytorzy już zaczęli oczyszczanie siedziby zła w tym zacnym mieście - coś w słowie “zacnym” sugerowało, że żak coś innego miał na myśli.
- Czy biskup przybył dołączyć? Dary, którymi obdarzył biskupa Pan mogą pomóc pokonać tego sługę złego. Modlitwa wiernego sługi Pana ma wielką moc.

- Szybko Anno! - Żak zaś wyszedł z przejścia zapraszając biskupa gestem do środka. Jorg wył.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline