Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2020, 20:58   #372
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 31: Chłód

Jerzy:
[Wpływ 4 - 2, 3, 4, 6 - Sukces]
Podejrzliwie spojrzał na ciebie. Przez chwilę zrobił dość tępą minę jakby pogrążył się w swoich myślach. Mijały sekundy w ciszy, gdy powrócił uśmiech na jego twarz:
- Narzędzia. - wypalił w końcu i dodał - Kolega wróci niedługo. Niestety język jeszcze nienajdobry. Jest pan krewny Maria Barnaba? - nie byłeś pewny, czy wypowiadane przez niego, nieprawidłowe, słowa były grą aktorską, czy na serio miał problemy z wysłowieniem się. Wcześniej, gdy ich podsłuchiwaliście nie zwróciliście uwagi na żadne błędy językowe. Zwróciłeś uwagę, że na końcu pomieszczenia ściana (a widziałeś jedynie jej fragment na końcu alejki pomiędzy regałami) zafalowała. Nie wydaje ci się, żeby to była Brama, ale z pewnością coś magicznego tutaj odbywa się. [za chwilę przez "ścianę" przejdzie kolejny neandertalczyk, ale on nie będzie nastawiony przyjacielsko - zdecyduj czy zareagujesz ucieczki i dokąd, czy jednak co innego zrobisz]

Norbert:

Pomieszczenie z dokumentami wyglądało trochę inaczej, gdy zapaliłeś w nim światło. Napisałeś swoją wiadomość po czym zwróciłeś uwagę na drzwi z prawej strony pomieszczenia. W 2020 r. był tam zagracony róg, a żadne z was tam nie zaglądało. Otworzyłeś drzwi i zobaczyłeś pomieszczenie wielkości schowka na materiały sprzątające. Muszą ze sobą sąsiadować. Na ścianie wisi wielki plan zakładów sąsiadujących z Grotą (kiedyś Klub Robotnika był częścią zakładów, a w 2004 r. i 2020 r. teren Groty jest oddzielony płotem). Na planie ktoś zaznaczył różnymi kolorami różne figury geometryczne z okultystycznymi oznaczeniami. Niestety nie rozumiałeś nic z tego. Przyglądając się temu planowi nagle poczułeś jak pociągnąłeś jakiś kabel. W pomieszczeniu znajduje się niewielka, otwarta szafka, pod którą leżał telefon komórkowy podpięty do jednego z dwóch gniazdek. Sądząc po kurzu telefon ładuje się tutaj od dłuższego czasu. Ku swojemu zdziwieniu odkryłeś, że to twój telefon - w wersji sprzed zmiany rzeczywistości. A może nie twój tylko taki sam model... choć wszystko wygląda na to, że to twój. Wszystko z wyjątkiem baterii - ktoś dokleił taśmą klejącą i połączył sporą ilością kabelków baterię, która z pewnością nie była fabryczna do tego modelu. Jednak działała i ładowała się. Lista kontaktów była twoja - ta z 2020 r. - ale karta SIM nie była twoja (z numerem, którego nie znałeś). Ktoś SMSował z różnymi (niezapisanymi) numerami. Styl SMS był różny - niektóre wulgarne, inne używające języka technicznego, a jeszcze inne zapisywane w obcym języku (choć łacińskimi literami) - wyglądały na fonetyczny zapis niektórych dawnych, zapomnianych (przez zwykłych historyków i językoznawców) języków. Jak tak przeglądałeś SMSy (tych wulgarnych nie do końca rozumiałeś, te techniczne również sprawiały ci problemy, a te okultystyczne to były fragmenty jakichś inkantacji) to nieznany numer zadzwonił. Odbierzesz?

Natalia, Chudy, Diana:
Niestety Andrzej kręcił coś z jakiego powodu nie ujawnił się wcześniej skoro jest taki przyjacielski. Nie potrafił również wytłumaczyć czemu skradał się ze strzelbą i po prostu nie skontaktował się z wami, gdy już zszedł na parter. Mówił, że po prostu obserwował rozwój wypadków i nie chciał w niczym przeszkadzać. Jednocześnie z jego słów wynikało, że mógł zamknąć Bramę na drugim piętrze i tu rodziło się pytanie czemu nie zamknął w takim razie na pierwszym piętrze. W momencie, gdy zszedł na większe ogólniki ("oni", ale na pytanie jacy oni to odpowiadał "nie wiem") i zachęcanie, że doprowadzi do dwóch Bram w piwnicy Chudy stracił cierpliwość. Zaprowadził Andrzeja do pomieszczenia ze spiralnymi schodami i przykuł go do pozostałości po poręczy (to znaczy pozostałego fragmentu poręczy solidnie przytwierdzonego do betonu - ktoś fragment wyżej odciął piłką do metalu, pewnie złomiarze). Andrzej twierdził, że to duży błąd. Chudy przeszukał mu kieszenie. Znalazł plik fotografii szeregu osób, a w tym i swoją [wszystkie postacie graczy plus szefowie agencji detektywistycznych plus Staszek plus Żur i Karamba plus jakiś młody dresiarz]. Zapytany o to odpowiedział, że miał obserwować, a teraz chce pomóc. Wszystkie fotografie oprócz ostatniej były podpisane. W kieszeni miał dodatkowo nasiąkniętą szmatkę, strzykawkę z czymś podejrzanym (twierdzi, że znalazł na dachu i to pewnie jakieś narkotyki; igła wyglądała na nieużywaną (i była zamknięta w plastiku)), łańcuszek z krzyżem, trzy opakowania Hallsów, trzy banknoty stuzłotowe i czarny marker.
- Zbliża się poranek. Musimy zamknąć Bramy do tego czasu. - powiedział jedynie na wytłumaczenie tych wszystkich rzeczy. Niestety chęć Diany do wykorzystania Andrzeja do poprowadzenia została zablokowana przez Chudego.
 
Anonim jest offline