- Wyskakuj z kasy albo sam wypierdalaj! - Odpowiedział Arthur lewą ręką wyciągnął z kabury na nodze swój ulubiony radziecki klucz marki Chrom Vanadinium i spróbował trzasnąć nim wrednego Korpa w skroń.
Teraz cieszył się, że jednak nie próbował samodzielnie robić za taksówkę typek nie sprawiał wrażenia jakby dotrzymywał umów z kimś z po za swojej kasty.
Przeleciało mu przed oczami całe życie nie sądził żeby przetrwał najbliższych kilka minut, ale wiedział, że podjął dobrą decyzje to jest kurwa Ameryka gdzie masz prawo zajebać każdego, kto podniesie rękę na twoją własność!
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 01-05-2020 o 15:58.
|