01-05-2020, 22:00
|
#210 |
Kapitan Sci-Fi | - Według mnie powinniśmy też odesłać Brigit… tą Niemkę. Co o tym sądzisz?
- Popieram. Mam tylko wątpliwości czy młoda da radę w pojedynkę nad nią zapanować. Niemcy na tym okręcie udowodnili już, że nie są skorzy do potulnego znoszenia niewoli. Ona również.
Na mostku Woods odczekał aż Noemie zakończy swą przemowę. Nie umknęło mu, że w kontekście ponownego zejścia na dół, wspomniała tylko o sobie. Mogła to być oczywiście tylko figura retoryczna, oznaczająca, że ona będzie dowodzić misją, ale mogła też mieć na myśli to, że Woods będzie musiał zostać na górze. I prawdę mówiąc, agent zdawał sobie sprawę, że miałaby w tym wypadku rację. On tylko by ich spowalniał.
- Parę granatów przywiązanych w odpowiednich miejscach nie powinno wyrządzić okrętowi żadnych szkód - powiedział, nie kierując tych słów do nikogo konkretnego. - Można by je odbezpieczyć przywiązując do zawleczek nitkę i wyciągnąć je z bezpiecznej odległości. |
| |