Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2020, 10:12   #95
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Spętane linami hobgobliny obudziły się niedługo potem i od razu poczęły się wyrywać, posyłając w waszą stronę jakieś niezrozumiałe słowa w gardłowym, twardym języku oraz mordercze spojrzenia. Spróbowaliście uzyskać od nich jakieś informacje, jednak ani one was nie rozumiały, ani wy ich, więc zapadła decyzja, by po prostu się ich pozbyć. Amos ze względu na siłę swych mięśni nadawał się do tej cichej roboty najlepiej i szybko skręcił obu goblinoidom karki.

W tym samym czasie Archie rozpalił światłem monetę po czym ruszył korytarzem, którym przyszły hobgobliny i skradając się, sprawdził najbliższy teren. Po kilkunastu krokach od korytarza biegły dwie odnogi, on sam biegł natomiast dalej. Prawa strona odnogi kończyła się zawaloną ścianą, lewa kolejnymi drzwiami. Niziołek niczego podejrzanego nie usłyszał ani nie zauważył, więc wrócił do pozostałych.

Tymczasem Willie sprawdzał fontannę i dodatkowo miał zamiar upewnić się, czy ta nie kryje w sobie jakiejś magii. Basen fontanny pokrywał lekki osad, lecz poza tym była sucha. Na jej brzegach niziołek (który dołączył do Williego) i gnom dostrzegli ślady pazurów, a Willie dodatkowo wyczuł magiczną aurę unoszącą się z tego miejsca. Obaj dostrzegli również starą, niemal zatartą inskrypcję w smoczym języku naniesioną na wysokości brzucha pochylającego się smoka.

Bran, który spojrzał na fontannę również zauważył napis i mimochodem przeczytał go na głos.
- I niech stanie się ogień.
Nagle z pyska nurkującego smoka buchnęła ognista ciecz, wypełniając bardzo szybko basen fontanny niemal do pełna. Willie poczuł mocną, magiczną aurę bijącą od cieczy.


Naprzeciw fontanny znajdowały się pokryte płaskorzeźbą, kamienne drzwi. Rzeźby ukazywały dwa szkieletowe smoki lawirujące wokół fontanny a stojący przy wrotach Draugdin, Amos i Elora odczuwali od nich wyraźny chłód. Smocze inskrypcje nad drzwiami przetłumaczył pozostałym Draug.
- Skup życie, a otworzysz drogę - powiedział.
Musiała to być jakaś zagadka, gdyż wrota nie posiadały nawet dziurki od klucza.

W komnacie pojawił się nagle Meepo, który z obrzydzeniem spojrzał na truchła hobgoblinów i wskazał palcem otwarty portal przed wami, z którego wcześniej przyszły goblinoidy i który sprawdził Archie.
- My iść tędy, my nie tracić czasu. Meepo poprowadzi - rzucił, kiwając głową.


 
Ayoze jest offline