Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2020, 10:31   #285
Santorine
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
- No dobra, z tymi odciskami chuja zdziałamy – rzekła Sigrun, której palce bębniły na klawiaturze laptopa. - Musimy zrekonstruować, gdzie ten Malcolm przebywał, zanim zszedł. Jak dla mnie to prosta sprawa, styknie sprawdzić w miejscu, gdzie odszedł do Krainy Wiecznych Łowów. Jestem pewna, że zanim rozstał się ze swoim nędznym życiem nerda, zdychał dwie godziny i szamotał się, a to znaczy, że zostawił w ciul odcisków palców w miejscu, gdzie konał. Musimy się tam przejść i zebrać, co tam z niego zostało.

Sigrun odpaliła papierosa.

- Jeśli nie znajdziemy tam odcisków albo nie wykminimy, gdzie ten gościu ostatnio przebywał, raczej nici z weryfikacji odcisków i będzie to część systemu, do której będę musiała zrobić włam. Jakoś. Nie myślałam o tym jeszcze, jak to zrobić, ale – kurwa! - z drugiej strony, moje myśli nie wybiegają jakoś zbytnio poza next fajek i next speed, tehehehe. Zanim jednak ogarniemy to gówno, musimy podładować ten chip

Po czym zaczęła przetrząsać regały i półki w poszukiwaniu ładowarki.

Po pewnym czasie, kiedy tylko monitor laptopa z samochodu rozjarzył się, Sigrun podeszła do niego i spróbowała się zalogować.

- O, tu, ten teges, patrz, kurwa, ino se odspawam – rzekła Sigrun, nagle przejęta kolejnym laptopem, wyjęła jednego peta z ust i włożyła w nie kolejnego, odpalając z niedopałka, który wyrzuciła za siebie.

- Może ten laptacz będzie wiedział, gdzie przebywał nasz denat, zanim stał się, no wiecie, denatem.

Po czym zabrała się do pracy także i nad tym urządzeniem.

 
__________________
Evil never sleeps, it power naps!
Santorine jest offline