Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2020, 23:26   #55
Jaracz
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Yutu spojrzała na królika, ten przekrzywił tylko główkę. Aasimarka uznała, że to wystarczy jej za odpowiedź i przycisnęła przycisk. Usłyszała delikatny chrobot mechanizmu, a w tym samym czasie Qara i Hira zobaczyli, jak kolejny z czterech zamków odblokowuje się sam z siebie.
- Jeżeli zamki są zamknięte, to jak on tam wszedł, jeżeli w ogóle? - Hira głośno postawił pytanie, w międzyczasie powstrzymując Dao przed wskoczeniem na trzeciego na wąską bezpieczną płytę.
- Czy nie wypuścimy czegoś, czego wypuszczać się nie powinno? -
(dorzuci Detect Magic i Detect Evil)
- Musimy być ostrożni. - Lao rozejrzała się po okolicy szukając kolejnego przełącznika jak i innego przejścia. Zgadzała się z Hirą. Jak oni tam weszli?*
- Każde drzwi można otworzyć i zamknąć z dwóch stron - rzekł pandołak - Poszukam innych guzików.
Mnich skierował się dalej na zachód wpierw jednak przypatrując się uważnie płycie na którą wchodził. Kontynuował odliczanie i nasłuchiwał odliczania Yutu.
Kolejne fragmenty korytarza na szczęście okazały się bezpieczne, a przy “Jugo” Qara i Yutu niemal jednocześnie zauważyli kolejne dwa przyciski w ścianach.
- Znalazłam kolejny przełącznik! - Yutu powiedziała głośniej. Wiedziona ciekawością skorzystała również i z tego.
- I ja również… naciskam! - to powiedziawszy Qara skorzystał z przełącznika i skupił się na nasłuchiwaniu mechanizmu.
Hira, który nie oddalił się od drzwi, obserwował mechanizm - czy zachodziły jakieś zmiany? Czy otworzyły się dwa kolejne zamki?
Po naciśnięciu przycisków ostatnie dwa zamki otworzyły się ze zgrzytem, a drzwi uchyliły się lekko, jakby zapraszając do środka. Kruk momentalnie przeleciał przez szparę między nimi a ścianą.
Yutu słysząc zgrzyt postanowiłą dołączyć do pozostałych. Po drodze wzięła królika na ręce i zaczęła go głaskać. Te pomocne zawsze były miękkie w dotyku. Nikt poza nią nie widział jednak tej puchowej kulki.
- Idziemy? Gdzie kruk?
[i] -Chowaniec wleciał do środka -[/i[ młodszy z aasimarów uchylił szerzej drzwi, by do środka wpadło więcej światła i po raz kolejny omiótł korytarz przed sobą w poszukiwaniu zła i magii
- Mamy czym zablokować te drzwi żeby nie zatrzasnęły się za nami?
- Możliwe, że wystarczy lina przywiązana do jednego ze słupów i przerzucona na drugą stronę.. - Elfka wskazała na niesioną linę Na mechanizmach się nie znała. Przyjrzała się też drzwiom czy wyglądają na takie, które linę mogłyby przeciąć, próbując się zamknąć. Drzwi otwierały się od pomieszczenia ze słupami do ciągnącego się dalej korytarza i wyglądało na to, że nie miały żadnego mechanizmu, które samoistnie by je zamknął. Qara podejrzewał, że należałoby je zatrzasnąć od wewnątrz, a wtedy mechanizmy zamków same wskoczyłyby na miejsce, blokując przejście.
- Same się nie zamkną. Nie musimy też ich za sobą zamykać. - rzekł pandołak. - Jeśli ktoś zaś za nami podąży, tym lepiej… nie będziemy musieli go szukać. - przy ostatnich słowach wyszczerzył zęby w grymasie podekscytowania.
 
Jaracz jest offline