Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2020, 09:02   #84
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Lauga, szła raźnie, mimo uwierającego bełtu wbitego w plecy to co robili było jej zdaniem “odwrotem taktycznym”, który miał dać im szansę na przegrupowanie. Koniec końców szła za latającym smokiem, latającym “Elfem”, tropicielką i wielką lwicą. Co jakiś czas oglądała się czy reszta nadąża i czy nie trzeba im pomóc. Na szczęście radzili sobie całkiem nieźle. Tylko rycerz wyglądał na zdruzgotanego mentalnie.

Nieco zawiedziona stwierdziła, że znaleźli się w miejscu opuszczonego obozowiska które już zwiedzili.
- Gnoll by to smyrał...kręcimy się w kółko. - Powiedziała do siebie ostrożnie szykując obozowisko. Zdjęła swój napierśnik, rozpaliła małe ognisko. Wstawiła wodę do zagotowania by było czym obmyć jej ranę i wyjęła bandaż z swoich pakunków. Poza wyjęciem bełtu całą resztę zrobiła sama, reszta wydała się być zajęta swoimi “sprawami”.

Ona sama podczas postoju po ogarnięciu potrzeb jak zdrowie i głód zajęła się ostrzeniem swojej broni osełką. Przerwała kiedy zobaczyła sylwetkę czarnej gadziny na niebie. Zerwała się na nogi mniej więcej kiedy do reszty doszedł dźwięk ryku potwora.
- Jo, wszyscy gotowi do wymarszu? Taka okazja może nam się już nie powtórzyć. - Powiedziała do reszty zaczynając zakładać na nowo swój napierśnik.
 
Obca jest offline