Gdy tylko Jacqueline zorientowała się, że przegapiła, zupełnie nie wiadomo dlaczego, spotkanie z Danielem wybiegła prawie bez wyjaśnienia z biblioteki.
- Daniel! Spotkanie!- Tyle musiało wystarczyć stryjowi. - Odezwę się później!- Rzuciła na pożegnanie i już jej nie było.
To co chciał prawnik mogło poczekać. I poczekało. Sama panna Gattis złapał taksówkę i kazała zawieźć się z powrotem do Misji. Miała nadzieję, że zastanie tam Daniela.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.
"Rycerz cieni" Roger Zelazny |