Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-08-2007, 23:50   #37
Ra6nar
 
Ra6nar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ra6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znany
Wulfgar powalił ciosem w gębę pijanego człowieka, po czym dumny z siebie obejrzał się za siebie, by dać porozumiewawcze spojrzenie współplemieńcowi, ale wtedy zorientował się, że już go tam nie ma *Gdzie on do licha polazł?* - pomyślał Wulfgar - *Nie wierzę, że uciekł*. Po tych słowach postanowił wrócić do stolika. Stanął jednak wcześniej nad poskromionym przeciwnikiem i rzekł:
- Pamiętaj bratku, że z krasnoludów nie nada się wyśmiewać - wyszczerzył zęby i obrócił się na pięcie. Wtem ujrzał Thaliona, który...leżał pod stołem i najwyraźniej nie czuł się dobrze. *Za dużo trunku jak na nie-krasnoluda* - pomyślał Wulfgar i podbiegł szybko do Thaliona, po czym wziął go pod ramiona i przywlókł pod najbliższe wiaderko/szuflę na węgiel, kosz wiklinowy [co kolwiek takiego o ile tam jest coś takiego].
- Teraz spójrz w górę, braciszku - rzekł do Thaliona odchylając mu głowę do tyłu, próbując spowodować wymioty by ulżyć kompanowi...
 
Ra6nar jest offline