06-05-2020, 16:54
|
#168 |
Administrator | Walka nie trwała długo, ale z jej wyników Konrad nie był zbyt zadowolony. Gdyby Anzelmus wykazał nieco więcej rozsądku i zdolności przewidywania, to użyczyłby im paru swoich ludzi i żaden kultysta nie uszedłby z życiem. A paru uszło.
Na dodatek Snorri oberwał i ledwo dychał, a krasnolud nie był jedynym poszkodowanym.
- Mam nadzieję - powiedział - że chwilowo to koniec przyjemności - powiedział, pochylając się (z trudem powstrzymując jęk bólu) nad powalonym przez siebie kultystą. Chciał sprawdzić, co tamten ma w kieszeniach. - Przyda mi się parę chwil odpoczynku. Ten osiłek miał krzepę w łapskach. Dobrze, ze go ubiłeś, Bladinie. |
| |