Witajcie
Tammo - przepraszam, że z postem wynikło opóźnienie, ale złośliwy dżin z tonikiem wypełzł z butelki i jakoś tak...
Post powstaje z odrobiną retrospekcji. Jutro będzie.
Natomiast co do wprowadzeń.
Ja swoje wprowadzenie zaczęłam na razie delikatnie wprowadzać i mam zamiar kontynuować ten proceder [z odpowiednimi adnotacjami względem praw autorskich
] - najlepszym wyjściem wydają mi się właśnie retrospekcje, wspomnienia, skojarzenia itp., które płynnie można wpleść w post wzbogacając postać. Samego wprowadzenia nie chciałabym ujawniać - lubię kiedy moja postać (tak samo jak inne postacie dla mnie) są do pewnego stopnia tajemnicą, którą się odkrywa. Z opowieści, wspólnych wspomnień czy choćby z plotek.
Krótko mówiąc, jestem za wplecieniem wprowadzeń w grę - ale po kawałku, powoli; tak, żeby wszyscy zdążyli się oswoić z postaciami.
Cytat:
Napisał Manji Pozatym myślę, że raczej będziemy drużyną wspierającą się wzajemnie, a nie graczami grającymi przeciw sobie. |
Nie chcę być tutaj źle zrozumiana, ale drogi Skorpionie, jeśli chciałeś zaufania, wzajemnego wsparcia i braku podejrzeń względem swojej osoby, to chyba źle dobrałeś klan
Poza tym wydaje mi się, że mylisz dwie rzeczy, dwa różne poziomy: samą grę i metagrę. Oczywiście, że jako gracze musimy grać razem, starając się stworzyć jak najciekawszą opowieść, natomiast drużyna... to zupełnie inna bajka, która będzie zależała od sposobu w jaki specione zostały wątki poszczególnych postaci, od samych postaci i wydarzeń, które je połączą lub podzielą.
obce
które dziewczęciem przestało być
dwa zakopane w ogrodzie trupy temu