07-05-2020, 10:38
|
#349 |
| Saxa nie krzykneła było to raczej przerażone westchnięnie. Nie było głośne dziewczyna zakryła dłońmi usta w odruchu. No tak żywe trupy u drzwi i szaleńca mordujący ich z nienacka na piętrze. - Coś ty uczynił na Sigmara. - Powiedziałą cicho nadal przestraszona tym co się stało. |
| |