Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2020, 13:29   #59
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Daniel i Jane



Człowiek w muzeum spojrzał na przybyłych zdziwionym wzrokiem. Szybko jednak znalazł język i przedstawił się nadal lekko zakłopotany.
- Witam Panie Coleman. Pani Price. Nazywam się Malcolm Abreu i jestem kustoszem tegoż to przybytku. - Kustosz był bardzo grzeczny ale zdradzał pewne zakłopotanie. - To trochę niezręczne ...ale państwo Gattisowie owszem byli umówienie ze mną ale przyszli wcześniej. Ot parę godzin wcześniej, nie wspominali mi o państwu jak i że mają ponownie wrócić.

Pan Abreu zdecydowanie zaciekawił się na wyznanie Daniela, zwłaszcza o brakującej załodze.
- Może wejdziemy do mojego gabinetu. - Zaprosił ich oboje i zaprowadził przez korytarz do małego królestwa kustosza. Idąc tam Jane zwróciła uwagę na szklane drzwi za którymi było wiele regałów z książkami. Na drzwiach widniała kartka z napisem. “Niedostępne dla zwiedzających”. Czy to było to pomieszczenie o którym wspominał Bary? A może mieli jeszcze jakieś miejsca z książkami.

- A więc jest to pan jest tym marynarzem o którym czytałem w gazetach. Miał pan naprawdę szczęście że udało się panu przeżyć. - Powiedział kustosz już w pomieszczeniu siadając na swoim krześle. Daniel siedząc po drugiej stronie dużego porządnego biurka czuł się jak podstawówce na dywaniku u dyrektora. - Co do pana “przypadłości”, niestety nie znam się na medycynie by leczyć ludzi z amnezji. Mogę powtórzyć tylko to co Państwu Gattis. Owszem wspomogliśmy Richarda finansowa by mógł wypłynąć na tą wyprawę. Liczyliśmy że mu się powiedzie. Wierzyliśmy w to tak bardzo, że pozwoliliśmy mu na zatrzymanie swoich map z określonym kursem które nam przedstawił. I chyba to był nasz błąd. - Kustosz odchylił się wygodnie w swoim krześle.

- Widzą państwo, przedwczoraj zjawił się u mnie Pan Samuel Gattis i przedstawił dowód że Richard naruszył własność muzeum. Wyrwał i przywłaszczył sobie kartkę z pewnej cennej dla muzeum książki. Oczywiście cennej w kontekście historycznym i naukowym. Tłumaczenie jej oddałem właśnie dzisiaj Jaquelin Gattis. Niestety nie wiem jak opis pradawnego rytuału od zaginionej cywilizacji mógłby wam pomóc.
 
Obca jest offline