Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2020, 18:45   #29
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Dziurawy rondel. Osobliwa nazwa - pomyślała dziewczyna, gdy dotarła na miejsce i przeczytała nazwę tawerny. Przed nią pod daszkiem siedziała kobieta o jasnych włosach takich jak u Mileny. Najpewniej człowiek sądząc po drobnej posturze. Jak tylko cała trójka podeszła do niej bliżej, ta zasypała ich słowami. Ledwo nadążała ze zrozumieniem wszystkich słów. Nie zdążyła nawet na jakiekolwiek pytanie odpowiedzieć gdyż Miriam podniosła się z miejsca i otworzyła im drzwi niemal z marszu.

Już cię lubię - pomyślała dziewczyna i weszła do środka. Powiew ciepłego powietrza po raz kolejny uderzył w elficę przyjemnie. Elf, dragonborn i człowiek w tawernie. Niezła paczka się trafiła. Jak Delamros czuł się tu jak u siebie to elfica już nie za bardzo. Głowa ją bolała od wrażeń i zapachów oraz innych osób. Ten szkielet człowieka nieźle Mileną wstrząsnął. Chyba za bardzo to przeżyła. Usiedli przy oknie, gdzie ładna pogoda poprawiła jej nastrój. Nim się obejrzała to tuż przy ich stoliku pojawiła się matka Miriam, czyli Josephine. Podała im pikantny rybny gulasz.

Już wiem po kim Miriam ma skłonność do mówienia bez tchu - pomyślała Milena i zaczęła jeść. Potrawa faktycznie wypalała kubki smakowe. Jadła w ciszy, bo wszyscy byli zdezorientowani po całej akcji. Jednak do niezawodnego słuchu elfa dotarły mimochodem ciekawe informacje, ale najważniejszą z nich była ta o Tarze Cane, do której miała dostarczyć list. Akurat tę informację dowiedziała się podczas rozmowy Miriam z jej mamą. Tylko bystre oko elfa mogło dostrzec delikatny ruch jaki wykonała Milena prawym uchem, gdyż je odsunęła włosami by lepiej mogła usłyszeć co się działo wokół niej. Zjadła posiłek w tempie rzuconego kamienia i wstała z krzesła by podejść do Miriam, tak by ewentualnie nie przeszkodzić w rozmowie.

-Dziękuję za gościnę. Miłe miejsce naprawdę - powiedziała z uśmiechem na twarzy.
-Najpierw wypadałoby się przedstawić, ale tak nas pani zaskoczyła, że nie było jak się zmieścić. Jestem Milena i razem z tamtymi dwoma facetami idziemy dostarczyć list do niejakiej Tary Cane. Chcąc nie chcąc podsłuchałam waszą rozmowę, nic nie poradzę, że była tu kilka tygodni temu tak? - zapytała delikatnie żeby jej nie spłoszyć. Po czym kontynuowała.

-Jeszcze przed wejściem do tawerny wspominała pani, że mogę się zgłosić do ciebie z każdym problemem. Tak? - nie czekając na ewentualną odpowiedź ciągnęła temat dalej.
-Widzieliśmy coś…..niepokojącego. Ale to może innym razem - speszyła się Milena i uciekła w stronę stolika popijając wodę.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline