08-05-2020, 21:58
|
#170 |
| Peter kiwnął głową i wyszedł. Na zewnątrz rozkaszlał się i zachwiał. Ta noc nie dała mu odpoczynku, wręcz odwrotnie, czuł się gorzej niż wczoraj. Jednocześnie było mu zimno i gorąco. Napił się zimnej wody i sprawdził plamę na piersi. - Pora chyba porozmawiać z ojcem Anzelmusem. Może już teraz wie, że nie jesteśmy tak zupełnie bezużyteczni i podzieli się informacjami. A potem napiszę list do naszego znajomego C. Z bieganiem i walką może być u mnie dziś słabiej - uśmiechnął się gorzko.
__________________ Ostatni
Proszę o odpis: Gob1in, Druidh, Gladin |
| |