Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-05-2020, 14:21   #30
Morfik
 
Morfik's Avatar
 
Reputacja: 1 Morfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputacjęMorfik ma wspaniałą reputację
Nigdy w życiu nie pomyślałby, że znajduje się na tym świecie osoba, która była w stanie go przegadać. Trzeba było przyznać, Miriam miała gadane. Łotrzyk próbował coś wtrącić w trakcie monologu, powiedzieć jakiś złośliwy komentarz, ale niestety, nie dało się.

Gdy tylko przekroczyli próg karczmy, Chorster zaciągnął się mocno powietrzem. Cudowny zapach jadła, piwa i delikatna nutka fajkowego ziela. Całe podenerwowanie, związane z tym dziwnym zdarzeniem z kościotrupem, nagle zniknęło. Jakby w całym pomieszczeniu panowała cisza, to na pewno dałoby się słyszeć głośne burczenie dochodzące z brzucha Delamrosa. Był bardzo głodny, nie lubił zbyt ostrego jedzenia, ale teraz był w stanie zjeść wszystko, a jeżeli do tego doda się jeszcze kufelek zimnego złocistego trunku, to na pewno posiłek będzie do przełknięcia.

Dobrze jest mieć w drużynie kogoś takiego jak Milena. Jest miła, uprzejma, podziękuje ładnie za wszystko w imieniu drużyny, a wtedy on nie musi się silić na jakieś sztuczne uprzejmości.

Starał się jak mógł, żeby chociaż na chwilę się zrelaksować, ale cały czas nie dawał mu spokoju ten szkielet, który widzieli po drodze. W głowie cały czas słyszał ten mrożący krew w żyłach głos. Może Miriam będzie wiedziała coś więcej. Z jednej strony nie był do końca przekonany, czy chce drążyć ten temat, z drugiej jednak był strasznie ciekaw, jaka historia kryła się za tym wszystkim.

Akurat Milena kończyła rozmowę z Miriam, gdy Delamros podszedł do nich. Poczekał, aż Elfka wróciła do ich stolika.
- Powiedziałbym, że widzieliśmy coś bardzo niepokojącego – zwrócił się do Miriam i uśmiechnął się szarmancko. – Na pewno taka piękna kobieta i to jeszcze na takim stanowisku, z pewnością wie o wszystkim, co dzieje się w okolicy. Nagle jego mina spoważniała. – Po drodze tutaj, natknęliśmy się na szkielet leżący przy drodze, w dłoni miał książkę o kursie dla bohaterów. Widać, lektura na niewiele się przydała, ale mniejsza z tym. Czy może przybył tu niedawno ktoś obcy? Ktoś kto sprawia wrażenie niekoniecznie dobrze nastawionego do życia i innych?

On tu jessst.”Cały czas miał w głowie ten głos. W pierwszej kolejności trzeba było się dowiedzieć, o kogo może chodzić.
 
__________________
Tell Me Something, My Friend, Have You Ever Danced With the Devil in the Pale Moonlight?
Morfik jest offline