12-05-2020, 18:41
|
#132 |
| Nie zdążyła uzyskać odpowiedzi od drowki, gdy wyniknęła sytuacja z koboldami. Willie nie był zachwycony ich oswobodzaniem, co rozumiała, biorąc pod uwagę jak gnomy nienawidziły rogatych humanoidów. Musiała zabrać głos i zająć stanowisko. - Nie jesteśmy misją ratunkową koboldów, tylko szukamy smoka - powiedziała i spojrzała na Meepo. - Najpierw odnajdziemy Calcryxa, potem ewentualnie w drodze powrotnej uwolnimy twoich pobratymców. Biorąc pod uwagę, w jakim mizernym są stanie, musieli siedzieć tutaj sporo czasu, więc jak poczekają na nas jeszcze trochę, nic im się nie stanie.
Po tych słowach chwyciła uwolnionego przez Brana kobolda i sama przywiązała go z powrotem. - Problem rozwiązany, zajmijmy się lepiej sprawami ważnymi, czyli tamtą drowką - rzuciła do pozostałych i wróciła do kobiety, by wysłuchać, co ma do powiedzenia. |
| |