Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-05-2020, 21:36   #329
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Drzwi były zupełnie normalne. Grimm nie znalazł nic co wskazywałoby na mechaniczne zabezpieczenia (oczywiście poza zamontowanym w drzwiach zamkiem), a Caspar nie wyczuł zakłóceń magicznych. Przynajmniej w najbliższym sąsiedztwie swojej osoby, bo gdzieś dalej wyczuwał dwa źródła Eteru. Jedno słabe i nijakie w barwie, a drugie znacznie silniejsze, emanujące czymś mrocznym i przerażającym…

Grimm przywalił w drzwi, aż się zatrzęsło. Wystarczył jeden cios, po którym usłyszeli odległy głos dzwonka, dobiegający gdzieś z góry. Weszli do kolejnego podziemnego pomieszczenia. Było zakurzone i nieco zaniedbane. Znajdowały się tutaj dwa fotele obite ciemną tkaniną, na której widoczne były ślady szczurów. Pod ścianą stał niewysoki stolik, wykonany z różanego drewna. Nad nim wisiała półeczka zastawiona książkami. Były spisane po bretońsku. Tytuły większości wskazywały na rozprawy teologiczne, a jedna z nich była zbiorem poezji Trubauda de Molyenes.

Były też kolejne drzwi zaopatrzone w zamek i klamkę. A na gwoździu wbitym w spoinę między kamieniami obok futryny wisiał pęk kluczy.
 
xeper jest offline