13-05-2020, 09:46
|
#87 |
| - No dobra. Wydaje się że to zajmie około pół godziny dogonienie gadziny. Więc broń w pogotowiu po dwóch trzecich tego czasu zaczynamy się ostrożnie cicho przemieszczać. Panie druid jesli masz jakies sztuczki w zanadrzu co by jacyś tam twoi owadzi przyjaciele mogli wybadać nam teren najpierw byłoby to bardzo przydatne. Dodatkowo wypadałoby znać jakie czary macie gotowe? Wiecie co by jakąś taktykę przygotować, a także bym ja i Sir Adlerberg moglibyśmy wiedzieć czy możecie nad czarami wzmocnić i w jakim stopniu. - Powiedziała Lauga widząc że nikomu się nie spieszy do przejęcie roli dowódcy. Cóż sama również przyzwyczajona była by rozkazy wykonywać niż je wydać no ale jakieś decyzje trzebabyło podjąć. - To też mam takie pytania, czy mamy coś natury magicznej by gadzinę unieruchomić na ziemi? Nie będę ukrywać że to co spotkało moją drużynę było po części spowodowane niemożliwością dorwania jaszczura w powietrzu. - Popatrzyła na Druida. - Nie będę ukrywać że przemiana w drugiego smoka który by nie pozwolił tamtemu odlecieć czy wzbić się powietrze byłoby na miejscu, wtedy ja i Villem możemy wspomóc was naszymi mieczami. |
| |