Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2020, 12:30   #93
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Hellborn objął Sadraxa w przyjaznym geście, długimi szponami wystukując rytm na jego ramieniu.

- Uwielbiam to. Uwielbiam, kiedy ktoś tak dobrze i tak długo oszukuje samego, aż sam zaczyna wierzyć w swoje pierdoły. Baw się tak dalej, oszukuj śmierć i przeznaczenie, wydłużaj swoje życie. Jedyne co uzyskasz, to odroczenie wyroku. A wyrok na ciebie już zapadł, przyjacielu, czeka na ciebie twój własny kociołek rozgrzanej smoły.

W tym właśnie momencie ciało elfa zajęło się płomieniami, jakby dla podkreślenia słów diabła. Dragan zaśmiał się, wskazując palcem na Galdarana.

- Ma wyczucie momentu, trzeba mu to przyznać.

Po przygodzie z gnollami siły elfów wyrównały się. Jeśli czegoś się Hellborn o ich rasie dowiedział w trakcie swojego życia, to był to fakt, że skurwysyństwo nie zależy od koloru skóry ani tego, kto głośniej krzyczy o swojej racji i swojej przewadze moralnej. Robiło się ciekawie, ale niestety ciekawie rzadko oznaczało skutecznie, a tak się składało, że diabłowi zależało na skutecznej realizacji powierzonej im misji. Z zupełnie prywatnych powodów, oczywiście.

- To co, dzieciaczki, przechwalamy się dalej czy możemy już iść? Albo lecieć, teleportować się czy co tam jeszcze potraficie robić?
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline