Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-05-2020, 16:09   #142
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Willie nadstawił uszu. zawsze, kiedy ktoś mówił o magii lub zaklęciach, czarodziej był zainteresowany. Było to niemal warunkowe, by interesować się takimi tematami. Gnomska ciekawość w dodatku, niczym jakieś uzależnienie kazała się również interesować tajemną wiedzą. Najwyraźniej dziś tą osobą, która mogłaby się nią podzielić, lub co najmniej pochwalić był Bran. Willie stanął więc spokojnie za zaklinaczem, poprawiając swoje wiecznie huśtające się na nochalu okulary i nawet wyciągnął fajkę, którą odpalił z głośnym trzaskiem, zaciągając się tytoniem.
Kiedy jednak dowiedział się o co chodzi w inkantacji zaklinacza, zmarszczył brwii, jak oszukany klient sklepu, wystrychnięty na dudka przez sprytniejszego sprzedawcę.

- Ej..było powiedzieć od razu, że ona ci się podoba, i chodzi ci, aby pokazała nieco ciała. Wiesz, komnat tu nie brakuje...niesubtelny ten podryw, ale cóż - czarodziej mrugnął do zaklinacza i kręcąc głową poszedł za Archiem pomóc mu przy drzwiach. Stwierdził, że kto jak kto ale niziołek na pewno zainteresuje go jakimś problemem natury technicznej.
"Może jakiś tajemny mechanizm, z mnóstwem trybików...albo chociaż przeciwwagi. I gdyby jeszcze pokazał mi, jak to rozbraja..." myślał gnom człapiąc z kuszą na ramieniu i fajce w zębach w kierunku niziołka.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline