Drow był głupcem, co zresztą Malaka udowodnił nieraz, więc Galdaran był pewien, że tamten i tak nie zmieni zdania, bowiem to, co drow zrobił, płynęło ze złośliwości, a nie z chęci przyczynienia się do sukcesu wyprawy.
- Jeśli Sadrax się nudzi i nie ma co robić - powiedział Galdaran - to ma szerokie pole do popisu. - Wskazał na stosy truposzy. - Na dodatek w lepszym stania. Natomiast o tym, co stanie z moim krewniakiem, dalekim co prawda, ale jednak krewniakiem, nie ty będziesz decydować. Ani on.
Kolejne zaklęcie i zwłoki Ithariella zaczęły się rozsypywać w pył. |