Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2020, 21:09   #114
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Można się było spodziewać, że pokonanie nieumarłej nie będzie oznaczać końca kłopotów. Co prawda nie od razu się one pojawiły, ale zanim zdążyli pochować ciało Rebecki, zanim ojciec Pieter w ogóle zaczął rytuał, minęło dość dużo czasu. I ten właśnie czas wystarczył, by kłopoty z wrzaskiem zwaliły się na nich.
I to z wysoka zwaliły.
Manfred nie mia zamiaru walczyć z upiorzycą, bowiem wiedział aż za dobrze, że zwykły oręż nie zrobi krzykliwej niewieście żadnej krzywdy. Ba, nie zrobi na niej najmniejszego nawet wrażenia.
Z tego też powodu Manfred nie pchał się do pierwszej linii, pozostawiając walkę z latawicą znacznie lepiej uzbrojonemu Bastianowi. Czekał w pogotowiu, by - w razie konieczności - stanąć między upiorzycą a odprawiającym swe rytuały kapłanem.
Lub by wspomóc Laurę, która sprawiała wrażenie, że chce się bawić z upiorzycą w kotka i myszkę.
 
Kerm jest offline