Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-05-2020, 19:17   #374
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Wieczór 23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla

Ożywieńcza emanacja wciąż sprawiała wrażenie rozkojarzonej, ale wpatrzony w nią wielkimi oczami Felix mógłby przysiąc, że na dźwięk miana Pana Wron widmowy mężczyzna drgnął, a przez jego falujące nienaturalnie oblicze przemknął cień grymasu mogącego uchodzić za zalęknienie.

Jakby wzmianka o plugawym nekromancie mogła przestraszyć nawet znajdującego się po drugiej stronie ducha.

- Pan Wron? - powiedziała nieco wyraźniejszym, ale wciąż przerażającym swą nieludzką nutą zjawa - Ale on przecież nie żyje? Zabiłem go!

- Tyś jest Radamus Arforl, mistrz Ametystowego Kolegium?! - krzyknął klęczący nad ciałem Śniącego brodaty miecznik, przez cały czas potrząsający bezskutecznie za ramiona swym zwierzchnikiem.

- Tak niegdyś mnie zwano - odparła zjawa wodząc upiornymi oczami po zgromadzonych w komnacie śmiertelnikach - Kto pyta?

- Na Boga, zaraz tu będą! - krzyknął histerycznie inny z morrytów, cofając się nieporadnie od wylotu schodów - Pomóżcie mi z tą przeklętą płytą! Inaczej ich nie powstrzymamy!

- Ja pytam, Heinz Foster z Bechafen! - odkrzyknął brodacz klęczący nad ciałem Leto - Przyzwaliśmy cię, abyś ocalił nas przed czarną magią.

Zjawa przyjrzała się Fosterowi coraz wyraźniejszym, coraz bardziej rozumnym spojrzeniem, potrząsnęła głową.

- Nie tyś mnie przyzwał - oświadczył duch Radamusa Arforla - Ani on ani ona.

Widmowe oczy przesunęły się kolejno po ciałach Leto i Kateriny, by w końcu zatrzymać się na zgarbionym bezgłowym kształcie w zakrwawionych kapłańskich szatach.

- On mnie przyzwał.

- Do kurwy nędzy, pomóżcie! - wrzasnął miecznik przy schodach tnąc w dół swym mieczem - Już tu są!
 
Ketharian jest offline