Jane wzruszyła obojętnie ramionami, kiedy Jacqueline odwróciła się na pięcie i zniknęła w taksówce, którą przyjechała. Po co w takim razie w ogóle się kłopotała? I co chciała pokazać tym teatralnym fochem? To były pytania, na które Jane niekoniecznie szukała odpowiedzi, ale które przez chwilę ją zastanowiły i trochę rozbawiły.
- Łazienka była dobrym pomysłem, kiedy byliśmy w środku - odparła w końcu na propozycję Daniela. - Teraz na to trochę za późno, ale mogę udać, że zostawiłam w środku torebkę! Masz, trzymaj.
Jane wręczyła swoją torebkę Danielowi. Spodobał jej się szalony plan Daniela, tak więc zamierzała z niego skorzystać. Kiedy już uda jej się przekonać strażnika, że powinna koniecznie wejść do środka w celu odzyskania torebki i jej wielce cennej zawartości, zamierzała uchylić okno dla Daniela.